− I dlatego, aby bezpiecznie wynająć mieszkanie, przede wszystkim warto podpisać z lokatorem szczegółową umowę - mówi Bartosz Turek, analityk z Open Finance.
Jak podkreśla, możemy zabezpieczyć się przed większością problemów na etapie sporządzania umowy.
Warto punkt po punkcie omówić umowę najmu
− Jeśli jest ona szczegółowa, dokładnie się przez nią „przejdzie”, gdzie punkt po punkcie tłumaczymy sobie jej zapisy, to później znacznie łatwiej utrzymać spokój między stronami, mówi Turek.
− A im więcej szczegółów w umowie - tym lepiej, dodaje Maciej Górka z portalu Domiporta.pl.
I dotyczy to przede wszystkim takich zapisów jak: kto komu wynajmuje, oznaczenie lokalu, obowiązków najemcy i wynajmującego, okresu najmu – na czas oznaczony i nieoznaczony, kwestii związanych z rozliczaniem, z zakazem stosowania klauzul niedozwolonych, które możemy znaleźć na stronie UOKiK.
Bardzo ważny dokładny protokół zdawczo-odbiorczy
Dokładny protokół zdawczo-odbiorczy to też bardzo ważny dokument.
− Dzięki niemu w przyszłości możemy uniknąć nieporozumień - dodaje Bartosz Turek.
I dodaje, że ważne jest aby w protokole znalazły się dokładne opisy każdego pokoju – w jakim stanie znajduje się podłoga, ściany, meble, znajdujące się w nim urządzenia.
− To jest czasochłonne, ale później dzięki temu można naprawdę uniknąć konfliktów, podkreśla Bartosz Turek.
A może warto podpisać umowę najmu okazjonalnego?
W ostatnich latach coraz bardziej popularna, właśnie w przypadku mieszkań przeznaczonych na wynajem jako dodatkowe źródło dochodu, staje się umowa najmu okazjonalnego. Jej zawarcie jest bardziej sformalizowane, ale niesie ona za sobą konkretne korzyści dla wynajmującego.
− Dlatego warto zastanowić się, czy zamiast zwykłej umowy najmu nie skorzystać z najmu okazjonalnego - mówi Maciej Górka.
Najem okazjonalny upraszcza ewentualną eksmisję niesolidnego lokatora
I tłumaczy, że w umowie najmu okazjonalnego najemca deklaruje i wskazuje lokal do którego zostanie wyeksmitowany, gdy nie będzie w stanie wywiązywać się z umowy.
Dodaje, że obowiązuje w tym przypadku bardzo uproszczony tryb, nie ma postepowania sądowego, jest tylko tryb egzekucyjny, gdzie u notariusza najemca wskazuje adres, pod którym zostanie przyjęty po eksmisji.
Uwaga na listy adresów mieszkań do wynajęcia
Warto też być czujnym szukając mieszkania na wynajem, zdarza się, że oszuści podszywający się pod agencje nieruchomości sprzedają adresy za kilkaset złotych, które dodatkowo często są nieaktualne - lista adresów na sprzedaż powinna wzbudzić naszą czujność.
I dotyczy to bardzo często studentów przyjeżdżających do nowego miasta, gdzie wabi się ich niskimi cenami, dobrą lokalizacją.
− Okazuje się, że student może mieć do czynienia z agencją, która za wstępną opłatą – 200-250 zł sprzedaje adresy, z których student ma skorzystać szukając mieszkania. To jest wyłudzenie i zwykłe oszustwo, mówi Maciej Górka.
Dodaje, że inną formą oszustwa jest żądanie zadatku przez agencję przed obejrzeniem lokalu, z argumentacją, że jest tak dużo chętnych, że trzeba zarezerwować sobie możliwość skorzystania z oferty.
− Nigdy nie można płacić za tego typu rzeczy, mówi ekspert.
W przypadku propozycji tego typu współpracy, należy udać się do innego biura, które wynagrodzenie pobierze dopiero po znalezieniu odpowiedniego mieszkania i podpisaniu umowy najmu.
Kłopoty mogą też mieć osoby wynajmujące
Ale też druga strona nie ma lekko – bo problemów i kłopotów z którymi stykają się osoby wynajmujące mieszkania - mówi rzeczniczka stowarzyszenia Mieszkacznik, Hanna Milewska-Wilk.
Jak mówi, najczęściej występującym problem są płatności czynszu.
I dodaje, że dużym problemem są osoby, które wynajmują lokal z zamiarem nie płacenia czynszu i nie wywiązywania się z umowy.
− Trudno określić, jak duże jest to zjawisko, ale na pewno zniechęca ono wiele osób do wynajmowania mieszkania, mówi Hanna Milewska-Wilk.
Kolejny problem jest określenie obowiązków stron
− Następnym problemem są kłopoty z komunikacją dotyczącą ustalenia co należy do czyich obowiązków, mówi ekspertka.
− Np. najemca uważa, że po zakończeniu najmu zbiera rzeczy i opuszcza lokal. Tymczasem kodeks cywilny mówi, że mieszkanie powinno być posprzątane i pomalowane, najemca odpowiada też za zniszczony drobny sprzęt, mówi gość Polskiego Radia.
−Dlatego namawiamy przede wszystkim do rozmawiania ze sobą, wyjaśniania, tak aby każdy znał swoje prawa i obowiązki wynikające z umowy, mówi Hanna Milewska-Wilk.
I dlatego, jak podkreślają eksperci, najważniejsza jest chęć współpracy i porozumienia. Spory zawsze się zdarzają, ale m.in. dobra umowa, protokół zdawczo – odbiorczy i chęć współpracy są pomocne w polubownym rozwiązywaniu konfliktów na linii lokator – właściciel.
Justyna Golonko, jk