Tajna amerykańska arka

E-4B Nightwatch - nazywany jest latającą arką lub "samolotem na dzień Sądu Ostatecznego". W "Czwartym Wymiarze" Radomir Wit ujawnia jego tajemnice.

Jak się okazuje "Nightwatch" to wcale nie jest jeden samolot. Amerykanie w tym programie takich samolotów mają cztery.

- To specjalna wersja Boeinga 747, czyli bardzo popularnego samolotu -wyjaśnia Wojciech Łuczak z agencji lotniczej Alt Air. - Tylko to wersja do opanowania świata, w sytuacji na krawędzi, w sytuacji kryzysowej - dodaje.

Samoloty E-4B Nightwatch mają cztery silniki zmodernizowanego Boeinga 747, każdy o mocy 90 000 KM. Żaden inny samolot nie jest w stanie wystartować w tak krótkim czasie. Samolot został zaprojektowany pod koniec lat 60. a wszedł do eksploatacji w latach 70. Amerykanie obawiali się zaskoczenia - bali się, że bomby lub głowice spadną na USA. Stworzono więc specjalny rodzaj systemu ewakuacji dla prezydenta i osób dowodzących - każda z nich ma oddzielny samolot.
- Nieważne co będzie się działo na ziemi czy pod wodą, w tym samolocie przetrwasz  każdy kataklizm - samoloty są ognioodporne, mają osłony elektromagnetyczne i długo mogą wisieć w powietrzu - wyjaśnia ekspert.

Nightwatch może przebywać w powietrzu nawet 72 godziny bez przerwy. Czym ten samolot różni się od Air Force One, samolotu prezydenta USA do podróży służbowych. Dowiesz sie słuchajac audycji "Czwarty wymiar".

(pj)