Premiery filmowe: hardkorowy Skonieczny, "Droga do zapomnienia" i "Niezgodna"

Ostatnia aktualizacja: 04.04.2014 16:20
- Warto zobaczyć Skoniecznego, który udowadnia, że ma talent, warto też "Drogę do zapomnienia" - radzi krytyk filmowy. - A fani "Igrzysk śmierci" mogą w swoich weekendowych planach uwzględnić "Niezgodną".
Audio
  • Krytyk filmowy, Łukasz Muszyński ocenia filmowe premiery (Czwórka/Stacja Kultura)
Droga do zapomnienia, reż. Jonathan Teplitzky
"Droga do zapomnienia", reż. Jonathan TeplitzkyFoto: mat. promocyjne/Forum Film Poland

W pierwszy kwietniowy weekend na ekrany naszych kin wejdzie pełnometrażowy debiut uznanego twórcy teledysków, Krzysztofa Skoniecznego. Jednak "Hardkor Disko" to nie jedyna, godna uwagi nowość.

- "Niezgodna" to kolejna ekranizacja książki dla tzw. "young adluts", czyli młodych dorosłych i nie ma wątpliwości, że producenci marzyli o sukcesie na miarę "Igrzysk śmierci". Finansowo chyba źle na tym nie wyszli, po tydzień po amerykańskiej premierze ogłoszono, że będzie część druga filmu - opowiada Łukasz Muszyński. - Nie jest to wybitne dzieło ani literackie, ani filmowe. Ale można je obejrzeć bez uszczerbku na zdrowiu.

Akcja "Nizgodnej" dzieje się w przyszłości, w której społeczność składa się z pięciu frakcji na podstawie cech charakteru. Nastoletnia Tris zostaje przydzielona do kilku partii i uznana za zagrożenie.

Zobacz zwiastun:

"Droga do zapomnienia" to także filmowa adaptacja dzieła literackiego - tym razem bestsellerowej powieści o odwadze i nadzwyczajnej sile miłości. Eric Lomax (Colin Firth) jest tajemniczym, nieco melancholijnym mężczyzną, który w pociągu poznaje piękną nieznajomą, Patti (Nicole Kidman). Miłość od pierwszego wejrzenia prowadzi parę do szybkiego ślubu. Szczęście Patti zakłóca jednak niepokojąca tajemnica związana z przeszłością Erica. Jako młody brytyjski oficer, Eric został pojmany przez Japończyków podczas II wojny światowej. Osadzony w obozie jenieckim, zmuszany był do wycieńczającej pracy przy budowie osławionej Kolei Śmierci (Kolei Birmańskiej). Podczas długich i brutalnych przesłuchań otarł się o śmierć. Teraz, wspierany przez niezwykle odważną Patti, wyrusza na poszukiwanie swojego japońskiego oprawcy. - Gdyby nie to, że film powstał na faktach, mało kto by uwierzył w tę historię - ocenia gość "Stacji Kultura". - To film, na który można iść z mamą albo z babcią. Jest wzruszający, ale bez wodospadów łez.

Zobacz zwiastun:

(kul/kd)

Zobacz więcej na temat: Czwórka FILM kino rozrywka
Czytaj także

Wes Anderson przefiltrował Europę Wschodnią przez kino

Ostatnia aktualizacja: 28.03.2014 20:00
Uwielbia barokowy przepych i przywiązuje uwagę do każdego szczegółu, bo wie, że w nim tkwi diabeł. Z podobną dbałością dobiera aktorów. W "Grand Budapest Hotel" występuje plejada gwiazd, a zarządza nimi jedyny taki wirtuoz - Wes Anderson.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Najgorsze filmy świata święcą triumfy

Ostatnia aktualizacja: 01.04.2014 16:30
"Kobieta osa", "Atak gigantycznych pijawek", "Święty Mikołaj kontra Diabeł" czy też "Zabójcze ryjówki" - to tylko część obrazów, które można obejrzeć w kinie Muranów w cyklu "Najgorsze filmy świata". Cieszy się on ogromną popularnością.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Gra o Tron - fantasy, w które uwierzysz

Ostatnia aktualizacja: 02.04.2014 14:40
Niejasna granica między dobrem i złem, fantasy połączone z dworskimi intrygami, nieprzewidywalność i nagłe zwroty w akcji - ilu fanów "Gry o Tron", tyle powodów dla których można pokochać ten serial. 7 kwietnia odbędzie się premiera kolejnego sezonu kultowej w pewnych kręgach produkcji.
rozwiń zwiń