Lata 80. XX wieku - wtedy to we Francji, wraz z reżyserami Jean-Jacques Beineix, Lucem Bessonen oraz Léos Caraxem pojawiło się jedno z najciekawszych i najbardziej intrygujących zjawisk w świecie filmu - francuski neobarok. Niedbała elegancja, wyrafinowana brzydota, heterogeniczność stylu oraz korzystanie z estetyki charaketrystycznej dla klipów, komiksów i mody - to elementy wspólne dla twórczości tych filmowców.
Luc Besson zadebiutował w konwencji science-fiction filmem "Le dernier combat" w 1983 roku, Potem zrobił "Subway" oraz "Wielki błękit", który w samej Francji obejrzało 8 milionów widzów. Kolejny obraz Bessona, "Nikita", przyniósł artyście popularność w Stanach Zjednoczonych. Międzynarodowy sukces stał się także udziałem "Leona Zawodowca" - opowieści o niezwykłej przyjaźni płatnego mordercy z dwunastoletnią dziewczynką, której rodzina została zabita przez skorumpowanych policjantów.
Plakat do filmu
- "Leon, bo tak brzmi oryginalny tytuł tego filmu, powstał w 1994 roku i jest europejskim przejawem postmodernizmu w sztuce filmowej - mówi reżyser Robert Wichrowski. - Wszystkie zdjęcia kręcone we wnętrzach powstały w Paryżu, plenerowe zaś w Nowym Jorku. Obsada także była międzynarodowa i dobrana z niezwykłą starannością. Francuz Jean Reno, Brytyjczyk Gary Oldnman oraz urodzona w Jerozolimie Amerykanka Natalie Portman.
W 2004 roku tytułowy bohater grany przez Jeana Reno znalazł się na drugim miejscu w rankingu "10 najwspanialszych antybohaterów wszech czasów" organizowanym przez magazyn "Total Film". Nic więc dziwnego, że rolą zainteresowani byli także Keanu Reeves i Mel Gibson.
- Jeśli chodzi o cytaty to ważną i piękną sceną w filmie jest ta, w której Matylda i Leon bawią się w "zgadnij kto to". Dziewczynka wciela się w różne postaci popkultury. Leo na ogół nie ma pojęcia, o kogo w tych przebierankach chodzi - opowiada ekspert "Kontrkultury". - Pojawiają się tam i Madonna, i Marilyn Monroe oraz Charlie Chaplin. Ten ostatni budzi w Leonie najwięcej emocji, być może dlatego, że tak pardzo przypomina mu samego siebie.
Olbrzymi sukces "Leona zawodowca" zachęcił Luca Bessona do napisania scenariusza do filmu "Matylda". Jak na razie jednak do tego nie doszło, bo mająca wcielić się w tytułową postać Natalie Portman zażądała, by film wyreżyserował sam Besson. Ten jednak nie był taką propozycją zainteresowany.
(kul/kd)
