Muzeum mieści się na południowym brzegu Tamizy, w bezpośrednim sąsiedztwie innych turystycznych atrakcji stolicy Wielkiej Brytanii - Globe Theatre i Millenium Bridge. Budynek galerii stanowił niegdyś główną halę elektrowni Bankside Power Station. Wyłączona z użytku w 1981 roku hala zapewne z każdym rokiem by niszczała i stawała się ruiną, tymczasem za sprawą niesamowitego projektu biura Herzog & de Meuron przekształcono ją w jedną z najbardziej znanych i imponujących centrów sztuki współczesnej na świecie. Imponujących nie tylko rozmiarem (blisko 10 tysięcy metrów kwadratowych), ale przede wszystkim swoimi zbiorami.
- Tate jest ważna nie tylko dla ludzi sztuki w Londynie. To jedna z trzech głównych atrakcji miasta - opowiada w "Stacji Kultura" Magda Lipska z Muzuem Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. - Rocznie zwiedza to miejsce ok. 5 mln osób i ta liczba robi ogromne wrażenie, ale nie mniej istotne jest to, że do Tate chodzą wszyscy. To odróżnia londyński przybytek od innych tego typu miejsc na świecie - tam kultura rzeczywiście łączy ludzi bez względu na zamożność, kolor skóry i zawód - dodaje ekspertka.
ZOBACZ TEŻ: Science Museum, British Museum - kulturalno-naukowa strona Londynu
Budynek oddano, po przearanżowaniu, do użytku w 2000 roku. Dla zwiedzających przeznaczone są cztery z siedmiu kondygnacji. Ekspozycje stałe prezentowane są na kondygnacjach nr III i V. Kondygnacja IV gości duże wystawy czasowe, a w mniejszej hali, znajdującej się na drugiej kondygnacji, możemy podziwiać prace artystów współczesnych. - Niesamowite wrażenie robi tzw. Hala Turbin, czyli kondygnacja nr I. W niej znajdowały się niegdyś generatory prądu, ma wysokość siedmiopiętrowego budynku i powierzchnię 3400 metrów kwadratowych - opisuje Lipska.
Więcej o Tate Modern i artystach, których prace możemy tam oglądać - w nagraniu ze "Stacji Kultura".
ac/pj