Philip Lenkowsky: "Hel" to było piorunujące doświadczenie

- Atmosfera na planie filmu "Hel" była dość wyluzowana. Mogłem przerobić dialogi na styl amerykański, dodać co nieco, poimprowizować, wprowadzić moje poczucie humoru - opowiada Philip Lenkowsky, aktor. - Miałem dużo wolności, więcej niż w jakimkolwiek filmie dotychczas - wyjaśnia.

Philip Lenkowsky i Marcin Kowalczyk w filmie "Hel"

Foto: Paweł Czarkowski i Kachna Baraniewicz/AMONDO Films

Jack, bohater, w którego rolę wciela się gość Czwórki, ma wiele problemów, nad polskim morzem próbuje walczyć z niemocą twórczą. - Mój bohater był mi bardzo bliski. By stworzyć rolę mogłem wykorzystać każdą cząstkę siebie - mówi aktor. - Po zdjęciach nastąpiło trudne pożegnanie. Odnalazłem się w roli Jacka - dodaje.

Okazuję się, że duet reżyserski, Paweł Tarasiewicz i Katarzyna Priwieziencew, był pierwszym, który zaproponował Philowi Lenkowsky'emu główną rolę. - Po otrzymaniu takiej propozycji nie można odmówić - przyznaje aktor.

Czytaj wywiad z reżyserem Tarasiewicz: "Hel" to film, który łamie konwencje <<<

Film "Hel" porównywany jest do serialu "Miasteczko Twin Peaks", pusty, jesienny Hel świetnie oddaje atmosferę grozy. Philip Lenkowsky odnajduje w nim także echa filmów Davida Lyncha, o czym opowiada w rozmowie z Dominiką Klimek.

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Katarzyna Dydo

Materiał: Dominika Klimek

Data emisji: 05.08.2016

Godzina emisji: 10.15

pj/kd