Grzegorz Ciechowski. 192 strony nieznanych twarzy artysty

Andrzej Świetlik pracował z liderem Republiki przez 13 lat. Z jego prac powstał album fotograficzny dedykowany Grzegorzowi Ciechowskiemu. - Większość z tych zdjęć nie była jeszcze nigdzie pokazywana. Są to fotografie z okładkowych sesji zdjęciowych albo z backstage'u - opowiada producent muzyczny Przemysław Wałczuk.

Grzegorz Ciechowski na koncercie "Rock for AIDS" w Hali Gwardii w Warszawie w 1992 roku

Foto: PAP/CAF/Witold Jabłonowski

Premierę wydawnictwa zaplanowano na grudzień, czyli miesiąc, w którym będziemy obchodzić 15. rocznicę śmierci artysty. - Tatę pamiętam jako ciepłą, cudowną, rodzinną osobę, która uciekała z nami przed zgiełkiem wielkiego miasta w Bieszczady albo na Mazury. Kiedy zmarł, miałem 5 lat. Dla mnie był przede wszystkim ojcem, ale po jego śmierci od innych dowiaduję się, jak wielkim był także artystą - wspomina Bruno Ciechowski.

Bruno Ciechowski Domowe archiwum Grzegorza Ciechowskiego jest bardzo strzeżone, wręcz święte. Dlatego pamiątki po tacie tak rzadko wychodzą na światło dzienne

Jak odbywała się selekcja zdjęć Andrzeja Świetlika i w jaki sposób fani Grzegorza Ciechowskiego mogą uczestniczyć w wydaniu albumu - o tym m.in. mówimy w "Stacji Kultura". 

***

Tytuł audycji: "Stacja Kultura"

Prowadzi: Katarzyna Dydo

Goście: Bruno Ciechowski (syn Grzegorza Ciechowskiego), Przemysław Wałczuk (producent muzyczny)

Data emisji: 1.11.2016

Godzina emisji: 11.07

kul/jp