Edgar Wright to reżyser, kojarzony głównie z filmami "Wysyp żywych trupów" czy "To już jest koniec". - Tym razem zekranizował scenariusz, napisany przed laty, dlatego "Baby driver" to biały kruk na hollywoodzkim rynku, gdzie rządzą sequele i prequele. Powstał na bazie oryginalnego pomysłu i jest połączeniem kina akcji i musicalu - mówił gość Czwórki. Głównym bohaterem jest młody mistrz kierownicy, który cierpi na szum w uszach. - I zagłusza go muzyką. Z czasem to muzyka prowadzi go przez życie, choć on sam pracuje dla gangsterów. Gdy ma wykonać ostatni skok, zaczynają się problemy - mówił Muszyński. Na ekranie pojawiają się obok młodych aktorów m.in. Kevin Spacey i Jamie Foxx Jak ocenił film "Baby driver"? O tym w nagraniu rozmowy ze studia Czwórki.
W programie mówiliśmy także o "Volcie", kryminalnej komedii Juliusza Machulskiego. – Mam wrażenie, że reżyser "Va Banku" wraca tu do swoich korzeni, gatunku, która daje mu najwięcej frajdy, czyli opowieści o wielkim przekręcie - mówił Muszyński. Głównym bohaterem jest mieszkający w Lublinie Brunon Volta. - Spindoktor, który pewnego dnia odkrywa w starej kamienicy artefakt, w którego posiadanie chcą wejść wszyscy - mówił gość Czwórki. Na ekranach zobaczymy Olgę Bołądź, Cezarego Pazurę i Jacka Braciaka.
Łukasz Muszyński opowiadał także o horrorze "To przychodzi po zmroku", który wyreżyserował Trey Edward Shults. To historia, rodziny, która szukając schronienia przed groźnym wirusem, kryje się w pewnym domu w lesie. Problemy zaczynają się, gdy do tej samej kryjówki próbuje dostać się inna rodzina....
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Michał Piwowarek
Gość: Łukasz Muszyński (krytyk filmowy, Filmweb)
Data emisji: 7.07.2017
Godzina emisji: 11.30
kd/kul