Praca na planie filmowym."Pamięta się duble i sztuczne truskawki"

Ostatnia aktualizacja: 01.05.2018 14:00
- Pracą w filmie rządzą efektywność i dyscyplina. Dzięki nim udaje nam się zrealizować wizję reżysera albo oczekiwania klienta, który zleca reklamę - opowiadają członkowie ekipy filmowej Wiola Łabędź i Bogusław Bielański.
Audio
  • Jak wygląda życie na planie filmowym? (Stacja Kultura/Czwórka)
(zdj. ilustracyjne)
(zdj. ilustracyjne)Foto: Shutterstock.com/domena publiczna/guruXOX

Czytaj także
eliza rycembel 1200.jpg
"Belfer 2". Serial, który trzyma w napięciu nawet jego twórców

Dzień zdjęciowy na planie filmu fabularnego trwa 12 godzin. W przypadku reklamy... 11. - Filmu nie da się nie skończyć i to jest coś, co uwielbiam w tym fachu, choć wiąże się to z nadgodzinami i ciągłą dyspozycyjnością - opowiada Bogusław Bielański.

Wiola Łabędź mówi natomiast o tym, czego ekipa filmowa najbardziej nie lubi na planie. - Są to zwierzęta i dzieci. To było pierwsze, o czym usłyszałam w szkole filmowej. Oczywiście chodziło o niekończącą się liczbę dubli. Jak się ma ograniczony czas i taśmę, to zaczynają się problemy - wspomina producentka filmowa.

Dlaczego nie kręci się filmów w prawdziwych szpitalach? Co na planie robią roboty? Jaka jest specyfika reklam "foodowych"? O tym m.in. w nagraniu audycji.

Czytaj także
wataha 2 1200.jpg
"Wataha 2" kultowa produkcja wraca na srebrny ekran

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Anna Hardej

Goście: Wiola Łabędź (producentka filmowa i kierowniczka produkcji, Flota Filmowa), Bogusław Bielański (drugi reżyser)

Data emisji: 1.05.2018

Godzina emisji: 10.15

kul/kd

Czytaj także

Seriale na wiosnę. Banderas jako Picasso i wielki powrót "Roseanne"

Ostatnia aktualizacja: 04.04.2018 12:20
Tyran, buntownik i kochanek - Pablo Picasso - jest bohaterem drugiej odsłony serialowego cyklu "Geniusz". - W tytułowej roli występuje Antonio Banderas i jest nie do poznania - zachwyca się Ewa Mierzejewska. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Śmierć Stalina". O dyktaturze nie całkiem na serio

Ostatnia aktualizacja: 30.04.2018 13:00
Akcja nowego filmu Armando Iannucciego rozgrywa się tuż po śmierci radzieckiego dyktatora. - Mimo, że wszystkie procedury na tę okoliczność były przygotowane, to i tak zapanował bałagan. I to na tym własnie Iannucci zbudował komizm "Śmierci Stalina" - opowiada Łukasz Jasina z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych
rozwiń zwiń