Rok 2018 w kinie. Kto zaskoczył, kto rozczarował?

- W dziesięciostopniowej skali ocen mijający rok upłynął w kinie pod znakiem mocnej "ósemki". Miałem kilka "pików", ale żadnemu filmowi nie dałem maksymalnej liczby punktów - przyznaje krytyk filmowy Łukasz Muszyński.

W filmie "Dziedzictwo. Hereditary" Toni Collette gra główną rolę. Na zdjęciu: aktorka na Berlinale w 2014 roku

Foto: Rene Teichmann/Shutterstock.com

Jednym z takich "pików" dla gościa Czwórki była premiera filmu "Dziedzictwo. Hereditary". - Długo dochodziłem do siebie po seansie i dziś jestem pewny, że to dla mnie jednen z najważniejszych debiutów w historii kina - opowiada. - Z jednej strony mamy traumatyczny i przerażający horror, z drugiej ciężki jak ołów dramat rodzinny z przecudowną Toni Collette - dodaje krytyk filmowy.

To był dobry rok dla polskiego kina. Zaczęliśmy odnosić sukcesy w światowych box-office'ach i na ważnych festiwalach Łukasz Muszyński

Mijający rok przyniósł także rekord frekwencyjny w polskiej kinematografii. Najnowszy film Wojciecha Smarzowskiego obejrzało ponad pięć milionów widzów. - "Kler" wzbudzał emocje jeszcze przed premierą, a to zawsze napędza reklamę. Ale Smarzowski mimo, że igra z ogniem, zawsze zagląda głębiej. I to jest najwyższa wartość tej produkcji - przekonuje Muszyński.

Jak krytyk ocenia szanse "Zimnej wojny" w walce o Oscary? Na jakie tytuły czeka w 2019 roku? Czy nowy film Quentina Tarantino stanie się światowym przebojem? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy. 

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Michał Piwowarek

Gość: Łukasz Muszyński

Data emisji: 28.12.2018

Godzina emisji: 11.10