Sandra Bullock i Channing Tatum. Liczy się chemia
Błyskotliwa, ale samotna pisarka Loretta Sage (Sandra Bullock) pisze popularne powieści romantyczno-przygodowe, na okładkach których występuje model, Alan (Channing Tatum). Alan tak się wczuł w rolę, że naprawdę myśli, że jest Dashem z powieści. Podczas trasy promującej swoją nową książkę Loretta zostaje porwana przez ekscentrycznego miliardera (Daniel Radcliffe), który ma nadzieję, że uda jej się doprowadzić go do skarbu starożytnego, zaginionego miasta z ostatniej powieści Loretty. - Największą siłą tego filmu jest chemia między Bullock a Tatumem, która owocuje komediowym złotem - opowiada Łukasz Muszyński. - W drugiej połowie filmu tempo trochę siada i znika humor, ale do samego końca ogląda się to bardzo przyzwoicie. Tuż przed premierą "Zaginionego miasta" Sandra Bullock przyznała, że zamierza na kilka lat zniknąć z Hollywood i poświęcić się rodzinie, a zwłaszcza dzieciom, które wkraczają w okres nastoletni. - Aktorka chce być przy nich, bo dzieci są dla niej najważniejsze. A ponieważ mówimy o gwieździe, która od wielu lat utrzymuje się na filmowym szczycie, wiemy, że to nie są puste deklaracje, bo ją po prostu na to stać - dodaje krytyk filmowy.
ZAGINIONE MIASTO | TYLKOHITY
15:05 CZWÓRKA Stacja Kultura - premiery 01.04.2022.mp3 Krytyk Łukasz Muszyński ocenia filmowe premiery (Stacja Kultura/Czwórka)
Morbius - wampir Marvela
W ten weekend na ekrany kin wchodzi też kolejna produkcja Marvela - "Morbius" z Jaredem Leto w roli głównej. Film powstał na podstawie komiksu Gila Kane'a i Roya Thomasa i opowiada historię biochemika Michaela Morbiusa, który próbując wyleczyć się z rzadkiej choroby krwi, niechcący zaraża się pewnym rodzajem wampiryzmu. - Morbius był przeciwnikiem Spider-Mana, potem stał się antybohaterem, a w tym filmie producenci zdecydowali, że od razu będzie pozytywną postacią - opowiada gość Czwórki. - O tej postaci mówi się, że jest najbardziej złożoną osobowością uniwersum Marvela i sporo w tym racji. Bywa, że wpada w złość, ale kiedy tylko udaje mu się wydobyć z mroku duszy, okazuje się bardzo sympatyczną osobą. W Stanach Zjednoczonych ten film także cieszy się dużą popularnością i szacuje się, że w ten weekend może zarobić nawet 50 milionów dolarów.
Morbius - finałowy zwiastun | TYLKOHITY
Judd Apatow w "Parku Jurajskim"
Za to w serwisach streamingowych debiutuje "Bańka". - Film idealny na pierwszy dzień kwietnia. Opowieść koncentruje się na aktorach i aktorkach, którzy z powodu pandemii utknęli w hotelu. Żeby zabić czas i mieć dalej pracę, postanawiają nakręcić film o latających dinozaurach - opowiada Łukasz Muszyński. - "Bańkę" wyreżyserował Judd Apatow - jeden z moich ulubionych twórców. Jak zwykle udało mu się stworzyć satyrę na show-biznes, na egotyczne gwiazdy filmowe, na producentów - krwiopijców i na biednych twórców, którzy muszą między nimi lawirować.
Bańka | Komedia Judda Apatowa | Oficjalny zwiastun | Netflix Polska
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Kasia Dydo
Gość: Łukasz Muszyński (krytyk filmowy Filmweb)
Data emisji: 01.04.2022
Godzina emisji: 10.15
kul