Muzeum Warszawy opowiada o fotografii lat 90. i stolicy tamtego czasu

Ostatnia aktualizacja: 27.10.2022 15:54
Wystawa "Błysk, mat, kolor. Fotografia i Warszawa lat 90." zabiera nas w czasy, których dla jednych były "wczoraj", dla innych "bardzo dawno temu". Pokazuje stolicę okiem uznanych fotografów, artystów, początkujących fotoreporterów i amatorów. Zobaczymy Rynek Starego Miasta pełen balonów, Jarmark Europa, dobre oko wypatrzy słonia na Starówce i Elżbietę II. 
Sylwester Braun ps.Kris Rynek-Starego-Miasta 1993
Sylwester Braun ps.Kris "Rynek-Starego-Miasta" 1993Foto: Muzeum Warszawy/mat.pras.

Gdy przenosimy się w czasie, w lata 90. to od razu wracają wspomnienia, gdy nosiliśmy klisze pełne zdjęć do wywołania. Jedną z decyzji do podjęcia był wybór papieru, "mat" lub "błysk". Pamiętamy moment ekscytacji, gdy odbieraliśmy zdjęcia w kolorowych kopertach. 

- Nawet te koperty są tematem naszej wystawy "Błysk, mat, kolor. Fotografia i Warszawa lat 90.", bo zajmujemy się w niej też materialnością fotografii analogowej z lat 90. - przyznaje Julia Staniszewska, współkuratorka wystawy. - Pan Matan, właściciel działającego do dziś laboratorium Relax, wspominał mi, że na przełomie wieków w Warszawie było około 500 minilabów, gdzie wywoływaliśmy zdjęcia. Te punkty były niemal na każdym rogu, kusiły nas hasła "odbitki w godzinę". Dziś tych minilabów jest zaledwie kilka. Relax wciąż działa, w dodatku z tymi samymi pracownikami - dodaje. 

Iskra do wystawy odkryta w archiwum 

Początki tej ekspozycji trzeba wiązać z wyprawę Karoliny Puchały-Rojek, drugiej kuratorki ekspozycji, do przepastnego archiwum Muzeum Warszawy. - Karolina tam odkryła małe albumiki, takie, w jakich przechowywaliśmy zdjęcia w latach 90. Były tam zdjęcia słynnego fotografa Sylwestra Brauna ps. Kris, który jest najbardziej znany ze zdjęć powstańczych - opowiada gość Kasi Dydo. - Okazuje się, że Sylwester Braun ostatni raz widział Warszawę zburzoną, po czym wyjechał, wyemigrował. Wrócił dopiero w latach 90., po upadku komunizmu i zaczął fotografować. Swoje zdjęcia podarował Muzeum Warszawy. To odbitki w formacie 10x15, doskonale znane każdemu - dodaje. 

Braun w latach 90. utrwalił Warszawę odbudowaną, ale też zupełnie zmienioną, kolorową z błękitnym wieżowcem na Placu Bankowym. 

Odnalezione albumy Brauna były iskrą do dalszych poszukiwań. Kuratorka przyznaje, że lata 90. okazały się niezwykle ciekawym czasem dla fotografów. - Ja pamiętam te lata i dla mnie to było "wczoraj", dla moich dzieci to jest "aż 30 lat temu", i nie mogą uwierzyć, że żyliśmy w takich dziwnych czasach, gdzie całe miasto zmieniło się w targowisko, a ludzie na łóżkach polowych sprzedawali mięso i ubrania - ocenia Julia Staniszewska. - Ta wystawa jest dla wszystkich, próbuje jakoś podsumować lata 90., ale w bardzo specyficzny sposób. Opowiada nie tylko o stolicy, ale o fotografii lat 90. i Warszawie lat 90. - dodaje. 

Wystawa zbudowana jest wokół haseł fotograficznych: kolor, kontrast, narracje, typologie czy słowa: "pamiętam", "nie pamiętam", gdzie prezentowane są amatorskie zdjęcia. 


Posłuchaj
16:05 czwórka stacja kultura 27.10.2022.mp3 O wystawie "Błysk, mat, kolor. Fotografia i Warszawa lat 90." opowiada Julia Staniszewska, kuratorka ekspozycji (Stacja Kultura/Czwórka)

 

Dobry czas dla fotoreporterów

Gość Czwórki zdradza, że młodzi fotoreporterzy, który zaczynali wtedy pracę dla różnych gazet opowiadają o tym, że dla nich to było niesamowite, że mogli robić to o czym marzyli i dostawali jeszcze za to pieniądze, mogli być drukowani. Wspomina dodatek do "Gazety Wyborczej", który zaczął ukazywać się raz z tygodniu od 1993 roku. - W tym "Magazynie" zawsze ukazywał się fotoreportaż. Młodzi właśnie tak zaczynali - opowiada. - Takie dodatki stopniowo wprowadziły też kolejne gazety. To był niesamowity czas dla fotografów: skończyła się cenzura, przestano się bać wychodzić z aparatami na miasto i robić zdjęcia, wszystko było możliwe - dodaje. 

Julia Staniszewska zwraca też uwagę, że wtedy nie obowiązywało też RODO i ochrona wizerunku fotografowanych, więc tej bariery też nie było. Dodatkowo polscy reporterzy mieli do dyspozycji coraz lepszy sprzęt fotograficzny. Bez problemów mogliśmy kupić kolorowe filmy. 

- W latach 80. głównie bazowaliśmy na Orwo i czarno-białych kliszach - przypomina kuratorka. - Edward Hartwig, wtedy już starszy pan w latach 90. przechodzi na kolor i na slajdy. On przyznał, że zachłysnął się kolorem i bardzo świadomie tego koloru używa. Fotografuje pierwsze centra handlowe, Panoramę, szklane wieżowce i ulice, reklamy wielkoformatowe - wymienia.

Nie tylko kolorowy świat

Na zdjęciach jest Jarmark Europa, Cricoland, pierwszy McDonald. Te miejsca budzą sentymenty, ale jest też handel z łóżek polowych, jest narkomania i AIDS. W Warszawie, jak w soczewce skupiały się problemy całego kraju okresu transformacji. Na ulicy działo się dużo.

- Pierwsza połowa lat 90. to też czas manifestacji, strajków, niepokojów społecznych. Górnicy, rolnicy, kobiety, wszyscy walczyli o swoje prawa - wspomina gość Kasi Dydo. - To był też czas biedy, czas bezrobocia. Dziś już zdajemy sobie sprawę jak dziki był ten nasz wczesny kapitalizm. W fotografii tego czasu widzimy smutne obrazki: dzieci żebrzących na ulicy, narkomanów i chorych na HIV, którzy albo walczą o swoje prawa, albo śpią gdzieś na dworcu - dodaje.

Fotografia dla wszystkich

Wybór fotografii na ekspozycję był niełatwym zadaniem. Na wystawie zobaczysz prace:

  • uznanych fotografów i fotografek: Edward Hartwig, Tadeusz Rolke, Chris Niedenthal, Anna Beata Bohdziewicz, Anna Musiałówna;
  • młodych, rozpoczynających pracę w wolnych mediach: Maria Zbąska, Piotr Wójcik, Krzysztof Miller;
  • artystów: Zofia Kulik, Paweł Althamer, Teresa Gierzyńska;
  • fotografów prasowych: Kacper M. Krajewski, Anna Biała, Adam Marzec;
  • filmowców i dokumentalistów: Marcel Łoziński, Krzysztof Kieślowski, Barbara Sass.

- Na wystawie nie brakuje zdjęć amatorów. Wtedy wszyscy nagle mieli aparaty w domach i robili zdjęcia. Na naszej wystawie te fotografie zajmują całą salę - zdradza gość Czwórki. - Amator to nie tylko nieprofesjonalista, nie ustawiamy tego w kontrze, mówimy o miłośniku tej sztuki. Dzięki temu, że zrobiliśmy zbiórkę fotografii wraz ze stowarzyszeniem Masław, zdobyliśmy kilkaset zdjęć, autorstwa około 40 fotografów i fotografek - dodaje. 

W latach 90. wielu z nas dokumentowało rodzinne uroczystości, wyjazdy, wycieczki, ale byli też tacy, którzy z aparatem w dłoni ruszali na manifestacje. - Jest wśród amatorów także jedna wielka fanka Michaela Jacksona, która fotografowała słupy z jego plakatami o koncercie w 1996 roku - mówi Julia Staniszewska. - Na zdjęciach są budki telefoniczne, tramwaje, autobusy, jest zaćmienie słońca z 1999 roku, jest podniesiony stan Wisły z 1997 roku, jest słoń na Starym Mieście czy Elżbieta II w stolicy. Jest wiele sytuacji i miejsc, które bardzo się zmieniły od tamtego czasu - dodaje. 

Wystawie "Błysk, mat, kolor. Fotografia i Warszawa lat 90." towarzyszy książka pełna zdjęć z lat 90. i tekstów, a także podcast i filmy. 

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Gość: Julia Staniszewska (jedna z kuratorek wystawy)

Data emisji: 27.10.2022

Godzina emisji: 11.13

pj/mat.pras.