W sobotę odbył się m. in. koncert pt. "Morowe Panny", czyli opowieści o życiu kobiet, żyjących w czasach Powstania Warszawskiego. – To było bardzo przyjemne doświadczenie, miasto uczestniczyło w tym wydarzeniu - opowiada w studiu Czwórki znana piosenkarka Marika, która wystąpiła w spektaklu. – Każdy kto przechodził Krakowskim Przedmieściem mógł się przyłączyć i posłuchać. I tak rzeczywiście było.
Po serii koncertów będzie czas na nagrywanie płyty. Do studia zespół "Morowych panien" planuje wejść w przyszłym roku. – Udała się rzecz dość karkołomna: na tym koncercie do piosenek w pewnym sensie patriotycznych skomponowano muzykę, która jest rapem, reggae. To bardzo różne gatunki – opowiada Marika. – Zresztą projekt był trochę "korespondencyjny", bo próba odbyła się w przeddzień koncertu, a ja przyszłam z piosenką, której nikt wcześniej nie słyszał. Wykazano więc maksymalne zaufanie.
Więcej o projekcie "Morowe Panny" czytaj w artykule "Morowe panny" - nowa odsłona Powstania
Tymczasem, obok działalności powstańczo-patriotycznej, na gruncie muzycznym Marika także nie próżnuje. Już na początku sierpnia wokalistka wystąpi m. in. obok Eriki Badu we Wrocławiu. – To dowód na to, że marzenia naprawdę się spełniają. Trzeba się tylko czasem spiąć, wziąć za pysk – twierdzi artystka. – Czasem rzeczy, których pragniesz, do których zmierzasz nie muszą dziać się natychmiast, drogą spektakularnej rewolucji.
Jak opowiada Marika, w jej przypadku jest bowiem dokładnie odwrotnie. – Na to, co dziś się dzieje, ja pracuję od ośmiu lat – twierdzi wokalistka. – Od zawsze kocham się w Eryce Badu, znam wszystkie jej piosenki. I to, co mi się teraz przytrafia, fakt, że ją spotkam, będę miała okazję przed nią zaśpiewać, że ona usłyszy przynajmniej część mojego koncertu, a jej muzycy będą z nami na backstage’u, będem miała okazję zamienić z nią kilka słów – to dowód na to, ze jednak kosmiczne siły działają. Jeśli bardzo czegoś pragniesz, to cały kosmos, czy świat próbuje sprostać twoim oczekiwaniom. I to się dzieje.
Zdaniem artystki bowiem "mamy w sobie moc ognia".
Tymczasem Marika pojawi się niebawem także w studiu Czwórki. O tym, co jeszcze słychać u artystki i czym ostatnio żyje dowiesz się, słuchając całej rozmowy z "Hydeparku".
(kd)