Kaspar Hauser na stałe wpisał się w historię kultury i funkcjonuje w niej jako "dziecko Europy". Napisano na jego temat ponad 3000 książek, 14000 artykułów oraz liczne sztuki teatralne. Powstały też dwa filmy inspirowane jego życiem. "Zagadka Kaspara Hausera" Wernera Herzoga zdobyła Wielką Nagrodę Jury w Cannes w 1975 roku; "Legenda Kaspara Hausera" Davide Manulego powstała w 2011 roku i jest drugim w dorobku filmem włoskiego reżysera.
- Pisząc własną wersję życia Hausera, starałem się podkreślić, że dywagacje na temat tego, co naprawdę zdarzyło się Hauserowi, NIE MAJĄ sensu - powiedział w jednym z wywiadów reżyser. - Moja wersja życia Kaspara Hausera przewartościowuje równanie: Hauser równa się głupiec kontra reszta świata. Chciałem w poetycki sposób pokazać, że jest on być może mądrzejszy niż ci, którzy uważają go za postać z cyrku.
Jak dotąd "Legenda Kaspara Hausera" pokazywana była na ponad 40 festiwalach filmowych na świecie, za każdym razem wzbudzając uznanie widzów i krytyki. Do naszych kin film wejdzie 4 października.
- Trochę czasu nam zajęło, żeby sprowadzić ten tytuł do Polski, ale kiedy tylko obejrzeliśmy tę produkcję, wiedzieliśmy, że musimy to zrobić - opowiada Joanna Sawicka z firmy Spectator, dystrybutora filmu. - To film, który zmienia wyobrażenie o współczesnej kinematografii. Wciąga i hipnotyzuje. Z jednej strony można go postrzegać jako niekończąca się imprezę, z drugiej - jako wielopłaszczyznową przypowieść o człowieczym losie.
Czarno-biały film został nakręcony na taśmie 35 mm w konwencji surrealistycznego, postmodernistycznego westernu z udziałem niewielkiej liczby aktorów. Wśród nich na szczególne uznanie zasługują Vincent Gallo oraz Silvia Calderoni: - Obraz Manulego przekracza wiele granic, w tym także granice płci. W tytułowej roli występuje znana włoska performerka o androgynicznym typie urody. Jej Kaspar chodzi w dresowej bluzie, w słuchawkach na uszach i uczy się sztuki didżejskiej - opowiada gość "DJ Pasma" . - A że na co dzień Silvia Calderoni pracuje głównie ciałem, sceny tańca z jej udziałem naprawdę robią wrażenie.
Jednak tym, co decyduje o szczególnej sile rażenia obrazu Manulego, jest muzyka francuskiego kompozytora i producenta Vitalica . Pascal Albraz pierwsze kroki na scenie stawiał w połowie lat 90. i i występował m.in. jako Dima oraz Hustler Pornstar. W 2001 roku związał się z należąca do DJ Hella wytwórnią International DeeJay Gigolo Records, cztery lata później przeniósł się do oficyny Different, dla której nagrywa do dziś. Vitalic ma na swoim koncie trzy studyjne albumy. Ostatni, zatytułowany "Rave age", ukazał się w listopadzie 2012 roku.
- Jest nam niezmiernie miło, że premiera "Legendy" może być traktowana jako zapowiedź ważnego dla fanów elektroniki wydarzenia. 7 grudnia w klubie 1500m2 do wynajęcia wystąpi Vitalic. I nie wykluczone, że w trakcie jego występu usłyszymy utwory ze ścieżki dźwiękowej do filmu Manulego - kończy rozmówczyni Uli Kaczyńskiej.
kul