Anita Piotrowska - krytyczka filmowy i autorka wielu książek - została w Gdyni laureatką nagrody w kategorii krytyka filmowa. Filmoznawczyni podkreśla, że nagroda cieszy ją tym bardziej, że w dobie internetu prawie każdy może pisać o filmie. Odbierając nagrodę, Anita Piotrowska przyznała, że reprezentuje zawód, który jest w tym środowisku najbardziej znienawidzony.
- Był to żart i gruba przesada, ale myślę, że coś w tym jest. Nawet wśród widzów pojawia się rodzaj przypuszczenia, że krytyk filmowy to trochę podejrzany zawód, bo cóż to za profesja, w której jedynie ogląda się filmy i je komentuje. I jeszcze ci za to płacą - opowiada. Jak dodaje, jej zawód warunkuje to, że stosunki z reżyserami różnie się układają, bo wszyscy chcieliby być chwaleni, a zadanie krytyka jest zgoła inne.
Anita Piotrowska przyznaje, że poziom filmów na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Gdyni jest dobry i wyrównany. - Nie było dotychczas jakichś wielkich objawień, przynajmniej ja ciągle na nie czekam, ale powiem szczerze, że się nie zawiodłam. Jechałam do Gdyni z dużą nadzieją, bo jest nowy dyrektor artystyczny (Michał Oleszczyk - przyp. red), nowe rozdanie i rzeczywiście czuje się powiew czegoś świeżego - zaznacza rozmówczyni Ryszarda Jaźwińskiego.
Wśród filmów, które zdaniem gościa Trójki szczególnie zasługują na wyróżnienie, jest m.in. obraz "Bogowie" Łukasza Palkowskiego. - To kawał polskiej rzeczywistości, zobaczony od rzadko pokazywanej na ekranie strony, czyli służby zdrowia. Twórca "Rezerwatu" od czasu świetnego debiutu nie bardzo się odnajdywał, ale teraz zrobił bardzo wartościowy film, który można właściwie pokazywać za granicą - dodaje filmoznawczyni.
Rozmowy z aktorami i ludźmi świata filmu na podstronach "Fajnego filmu" oraz " Trójkowo, filmowo" >>>
W programie wypowiadali się również: Magdalena Piekorz, Julia Kijowska, Adam Ferency, Wawrzyniec Kostrzewski, Michał Oleszczyk. Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, którą poprowadził Ryszard Jaźwiński.
Na "Klub Trójki" zapraszamy od poniedziałku do czwartku od godz. 21.05 do 22.00.
(sm/mk)