Wojtek Mazolewski W busie mamy też DVD i możemy oglądać filmy czy koncerty. Dzięki temu wszyscy razem wchodzimy w jeden świat
Muzyk przyznaje, że lato to najlepszy czas do koncertowania. - Zazwyczaj trasa to ciężka harówa, w której nie ma miejsca na sentymenty. Ale w wakacje można na przykład zarządzić krótką przerwę nad jeziorem i wskoczyć do wody. Co jest bardzo często zbawienne - opowiada.
Dlatego artysta cieszy się, kiedy występuje albo nagrywa płyty w miejscach położonych niedaleko zbiorników wodnych. - Ważna jest także oprawa dźwiękowa naszych podróży. Jako że jesteśmy muzycznymi freakami w busie, którym jeździmy na koncerty, cały czas zmienia się playlista. Dzięki temu w krótkim czasie mamy szansę poznać dużo nowości - mówi.
Wojtek Mazolewski zdradza także, w jaki sposób - wraz z zespołem - uczcił nagranie płyty "Polka" i tłumaczy, gdzie szuka informacji na temat kolegów z branży.
Holak w trasie: jestem jak piłkarski trener
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Katarzyna Dydo
Materiał przygotował: Damian Sikorski
Data emisji: 3.08.2017
Godzina emisji: 11.13
kul/czaj