- Singiel "Kastaniety" to tekst, który bardzo dużo dla mnie znaczy. Jest przełomem, klapką. Pstryknęłam sobie palcami i powiedziałam: to już basta, dość, Natalia zacznij wreszcie słuchać siebie, i robić to, co chcesz i czego potrzebujesz - zdradza rozmówczyni Kasi Dydo. - Jest taki moment w życiu, kiedy zdajesz sobie sprawę, że spodnie, które nosiłaś całe, życie gdzieś cię uwierają i ja też gdzieś coś takiego odkryłam. Dużo rzeczy robiłam, które sprawiły mi radość i jestem z nich zadowolona, ale zobaczyłam, że tyle czasu straciłam, a nie słuchałam siebie - dodaje.
Ptakova teraz szuka swojej przyszłości, "Kastanietami" odgranicza się od przeszłości. Zdradza, że poszukiwanie swojego rytmu to dla niej trudne zadanie, a w gąszczu rad gubi siebie. - Zaczęłam zagłębiać się w samą siebie zastanawiać się, co najbardziej lubię śpiewać - podkreśla w Czwórce. - Zaczęłam poznawać temat życia etnicznego, muzyki tradycyjnej. Ten folk, który jest w "Kastanietach" na pewno będzie na tej płycie - dodaje.
Nad swoją debiutancką płytą Ptakova pracuje z Markiem Dziedzicem, producentem. Przyznaje, że duża część tego albumu będzie dziełem Marka. A jak powstały "Kastaniety", co ten tytuł ma wspólnego z własnym rytmem? Jaki deadline postawiła sobie artystka na wydanie płyty? I czego dziś słucha najchętniej? O tym m.in. w rozmowie ze "Stacji Kultura".
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Kasia Dydo
Gość: Ptakova
Data emisji: 14.10.2019
Godzina emisji: 11.30
pj/ac