Idziemy do kina i czekamy na Oscary!

Ostatnia aktualizacja: 10.01.2020 13:36
Na ekrany polskich kin odważnie wkracza kolejna polska komedia. Krytyk filmowy ocenia: tym razem jest nieźle. 
Audio
  • Łukasz Muszyński ocenia kinowe premiery tygodnia i zdradza swoje oscarowe typy (Stacja Kultura/Czwórka)
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjneFoto: shutterstock/hxdbzxy

- Hasło "polska komedia" zazwyczaj jest oksymoronem, ale tym razem jest nieźle. Choć jak widzimy plakat filmu "Mayday" to mamy ochotę uciekać - ocenia Łukasz Muszyński, krytyk filmowy. - Dobra informacja jest taka, że jest to adaptacja brytyjskiej, bardzo popularnej sztuki teatralnej. Brytyjskie poczucie humoru jest niezłe - dodaje. 

Piotr Adamczyk i Adam Woronowicz to jest super duet, między panami jest niesamowita chemia i komediowo jest to dynamit Łukasz Muszyński

Z plakatu "Mayday" uśmiechają się do nas Anna Dereszowska, Weronika Książkiewicz i Piotr Adamczyk. Mocnym atutem tego obrazu jest jednak męski duet: Piotr Adamczyk i Adam Woronowicz.

Bohaterem filmu jest Jan Kowalski, taksówkarz, który ma dwie żony. Z jedną mieszka w Rozalinie, z drugą w Warszawie. Oczywiście kocha obie, bo każda z nich uosabia jakąś część kobiecej natury, do której bohatera ciągnie. Wszystko się komplikuje, gdy bohater trafia do szpitala. W tej opowieści pojawiają się też: gangsterzy, seria niekorzystnych wypadków i najlepszy przyjaciel głównego bohatera. 

"Tajni i fajni" to kolejna premierowa propozycja tego tygodnia. Jest to animowana komedia, której akcja dzieje się w świecie międzynarodowych szpiegów najwyższej klasy. - Dzieło jest takie, że możemy zabrać na nie swoje pociechy, to bezpieczna produkcja hollywoodzka - ocenia Łukasz Muszyński.  - Celem głównych bohaterów jest ocalenie świata przed szalonym złoczyńcą. To komedia o przyjaźni. 


acid rain 1200.jpg
Polski "Acid Rain" zawalczy o Oscara?

Łukasz Muszyński i Kasia Dydo zauważają, że rozpoczął się sezon nagród filmowych. W nocy z 5 na 6 stycznia wręczono Złote Globy. Trzy statuetki powędrowały na konto "Pewnego razu w Hollywood" Quentina Tarantino, największym przegranym tej gali okazał się "Irlandczyk". - Złote Globy odbyły się jak co roku: przyszli, pojedli, popili, podziękowali i pojechali do domu - relacjonuje Łukasz Muszyński. - Było zabawnie, bo galę prowadził Ricky Gervais. Zaskoczeniem było to, że nagrodę dla filmu animowanego dostał "Praziomek", bo miał konkurencję w postaci kontynuacji wielkich disney'owskich hitów, a także nagroda dla Awkwafiny, za rolę w filmie "Kłamstewko" - to pierwsza nagroda dla aktorki z azjatyckimi korzeniami w historii Złotych Globów - dodaje. 


boże ciało jan komasa 1200.jpg
Bartosz Bielenia: moja postać jest złożona z wielu elementów

W poniedziałek 13 stycznia zostaną ogłoszone nominacje do Oscarów. - Szanse wciąż ma Jan Komasa i jego film "Boże Ciało" - przypomina Łukasz Muszyński. - Są też oscarowe pewniki, jak Joaquin Phoenix za rolę w filmie "Joker", mocną kandydatką jest też Renée Zellweger za kreację Judy Garland - dodaje. Listę nagrodzonych poznamy 8 lutego. 

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Gość: Łukasz Muszyński (krytyk, Filmweb.pl)

Data emisji: 10.01.2020

Godzina emisji: 10.13

pj/kul