Marcelina: jestem optymistką, trudne sytuacje pobudzają kreatywność
Na solowy album Igora Herbuta trzeba było czekać niemal osiem lat. Jednak już w minionym roku wyruszył w trasę koncertową, w czasie której występował akompaniując sobie na fortepianie. - Nadszedł czas na solowy krążek, ale myślę, że to by się nie stało, gdybym nie wyruszył wcześniej w trasę - tłumaczył Igor Herbut w rozmowie z Czwórką. - To doświadczenie bardzo dużo mi dało, pozwoliło rozwinąć skrzydła jako wokalista i pianista. Udźwignięcie dwugodzinnego koncertu emocjonalnie i technicznie jest bardzo wyczerpujące. To dało mi też sporo możliwości i otworzyło głowę do wielu nowych fortepianowych kompozycji - tłumaczył.
"Ro" to drugi utwór zwiastujący album "Chrust". To, jak przekonuje Igor Herbut utwór, który każdy może interpretować na swój sposób. - Trochę taki będzie też ten album, ale ja uważam, że i tak bardzo dużo podaję słuchaczowi na tacy - mówił wokalista. - Te piosenki są jak notes. Czytasz go i widzisz, że pisał je człowiek, który jest w tym miejscu życia, w którym chce być, otoczony miłością i szczęściem. Ale jeśli spojrzy się na poprzednie karty tego notesu, można dostrzec, że droga do tego miejsca nie była łatwa - tłumaczył artysta.
ZOBACZ TAKŻE Tęskno. Życie w emocjonalnym negliżu >>>
W rozmowie z Damianem Sikorskim wokalista zdradzał też kulisy wydania "Chrustu". Krążek ukaże się ostatecznie 8 maja. - Tak, premiera miała się już odbyć, ale oczywiście została przeniesiona. Podobnie z utworem "Ro". Pierwotnie wcale nie miał być drugim singlem, ale sytuacja, która nas otacza jest trudna, ale wyjątkowa. Inspiruje do nowych decyzji i szukania nowych dróg - mówił Igor Herbut.
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Kasia Dydo
Gość: Igor Herbut
Data emisji: 30.03.2020
Godzina emisji: 11.30
kd/pj