Chciałem zawrzeć na tej płycie spójną opowieść o różnorodności i o tym, z czego jest zbudowana, o tym jak bardzo różne rzeczy mają wpływ na nasze postrzeganie świata i naszą tożsamość Łona
- Dziś łatwo nie jest, jest dosyć szybko. Przed tą rozmową długo negocjowałem z dziećmi, żeby dały mi 15 minut spokoju, przekupując je. Skończyłem z córką na ręku i telefonem w drugiej - mówi Łona. - Tak wygląda każdy dzień. To łączenie dwóch-trzech niemożliwych do połączenia światów i zjawisk: pracy i domowego przedszkola - dodaje.
W jednej z piosenek na płycie Łona zaprasza słuchaczy do swego życia prywatnego. - Mówię, że mój syn ma na imię Janek i mamy w domu starą szafę - mówi muzyk. - Nie czuję się bardzo ograbiony z prywatności. Chodziło o to, żeby ten "Śpiewnik domowy" był domowy w wielu wymiarach, żeby to się układało w całość domowo-lokalnie-miejską.
Łona podkreśla, że "Śpiewnik domowy" jest jego formą sprzeciwu wobec ksenofobii.
Bartek Królik, czyli "Pan od muzyki" i dźwięków, które podnoszą na duchu
Warstwa muzyczna nie odbiega od tekstowej. Jest różnorodnie, a nawet światowo. - W muzyce oddaje to, co i Adam miał na myśli w swoich tekstach - wyjaśnia Webber. - Jest tu podróż po Bałkanach, po klimatach afrobitowych czy po łemkowskich, jak w przypadku "#nikiforaszczecińskiego" - dodaje.
Webber zdradza, że w dźwiękach wciąż podróżują po swoich inspiracjach, z nadzieją, że w tym wszystkim udaje się zachować swój styl.
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Kasia Dydo
Gość: Łona i Webber
Data emisji: 14.04.2020
Godzina emisji: 10.38
pj/kul