– Technicznie to wyglądało tak, że był po prostu casting. Próbki nagrań zostały wysłane do Los Angeles – opowiada Kujawski. – Najprawdopodobniej należało wówczas przeczytać tekst Kubusia pod fragment filmu, ale dziś już nie pamiętam, jakie zadanie nam wtedy dano.
Kujawski nigdy nie dowiedział się tak naprawdę, dlaczego wybrano właśnie jego. – Myślę, że mój głos podobny był do głosu Jana Kociniaka, który dubbingował Kubusia Puchatka przede mną – opowiada dziś lektor.
Kujawski przyznaje, że na castingu poszedł "na żywioł". Nie przygotowywał się do tej roli, nie słuchał anglosaskich pierwowzorów. Pierwszy raz przeczytał "Kubusia Puchatka" zresztą dość późno, bo w wieku 15 lat. – To nie był idol mojego dzieciństwa – opowiada Kujawski. – Niektóre zwroty jednak zapadły mi w pamięć, podobnie jak większości czytelnikom: np. "małe co nieco", albo "myśl, myśl, myśl".
Tak w ogóle większość słów wypowiedzianych przez Kubusia Puchatka zdaje się być ponadczasowa, to tylko kwestia interpretacji. – Słynne zdanie: "Im bardziej Puchatek zaglądał do środka, tym bardziej nie było tam Prosiaczka" można spokojnie parafrazować: "im bardziej zaglądamy do portfela, tym bardziej nic tam nie ma" – śmieje się Kujawski.
Ale mimo wszystko lektor uważa swego bohatera za "dżentelmena z dziecięcym wdziękiem". – Raz, gdy przy śniadaniu Królik zapytał Puchatka, co życzyłby sobie do chlebka - miodek czy marmoladę - ten odpowiedział: "Wiesz, i marmoladę, i miodek. A jeśli chodzi o chlebek, to nie rób sobie z tym kłopotu" – opowiada lektor. – Uważam, że to pełna wdzięku i uroku odpowiedź.
Dziś dźwiękowiec przyznaje, że najbardziej w Kubusiu ceni jego spokój. – Kubuś nie denerwuje się, nie wpada w panikę – opowiada Kujawski. – Zresztą cały Stumilowy Las jest przecież oazą spokoju. To taka utopia.
Zobacz trailer najnowszego filmu o Kubusiu:
Pierwsza od 35 lat ekranizacja Kubusia Puchatka wchodzi na ekrany kin już niebawem. Ilustrowana jest ona klasyczną, starą, disnejowską kreską. Ale zapowiada się też sporo zmian. Jedną z nich będzie adres Kubusia, który teraz mieszka w... Stuwiekowym Lesie.
Więcej o filmie i tajemnicach "głosu Kubusia Puchatka" dowiesz się, słuchając i oglądając całą rozmowę z audycji "Stacja Kultura".
(kd)