Odeszli - pozostawili uczniów i kontynuatorów

W tym roku pożegnaliśmy wielkich świata kultury. Odeszli m.in. Wisława Szymborska, Andrzej Łapicki, Jerzy Jarocki, Tony Scott, Nora Ephon, Whitney Houston.

Pierwsze dni listopada to czas na zadumę, wspomnienie, tęsknotę. Często z odejściem bliskiej osoby nie możemy się pogodzić. Michał Rusinek odejście Wisławy Szymborskiej nazwał nawet "skandalem metafizycznym".

Wisławę Szymborską pamiętamy przede wszystkim jako poetę, a była przecież też eseistką, krytykiem literackim, tłumaczką. Laureatka nagrody Nobla znana była ze swej ekstrawagancji, żywego usposobienia. - Ja nie potrafiłem o niej nigdy mówić "starsza pani", choć jak ją poznałem to był już metrykalnie starszą panią - jako jej sekretarz znałem jej pesel i datę urodzenie - mówi Michał Rusinek. - Wydawała mi się osobą pozbawioną wieku. Pod wieloma względami młodszą ode mnie. Dlatego, jej odejście wydaje mi się tym bardziej skandalem metafizycznym - dodaje.

21 lipca pożegnaliśmy też Andrzeja Łapickiego - polskiego aktora teatralnego i filmowego, reżysera, profesora i rektora Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie, ale też posła na sejm 10 kadencji. - Od profesora nauczyłem się dystansu i  tego, że są takie momenty, że człowiek sam siebie nie przeskoczy i powinien czasem odpuścić, dać sobie trochę odpoczynku - mówi Artur Żmijewski, student Łapickiego, aktor.

Październik też zaskoczył nas pożegnaniem. 10. odszedł Jerzy Jarocki, polski reżyser teatralny, pedagog, tłumacz i dramaturg. Od 1961 roku związany ze Starym Teatrem im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie, potem z Wrocławiem i Warszawą.  Był bardzo wymagający, w każdym swoim przedstawieniu dążył do perfekcji.

Zagraniczna kultura musiała pogodzić się z odejściem reżysera Tony'ego Scotta, Nory Ephon czy Whitney Houston - posłuchaj materiału Olgi Mickiewicz.

Posłuchaj załączonej audycji "Stacja Kultura", w której wspominamy tych, którzy odeszli.

(pj)

Memento mori - tu wspominamy tych, którzy odeszli.