Za minimalną płacę da się przeżyć, ale samotnie

Ostatnia aktualizacja: 24.02.2014 11:00
W Polsce płaca minimalna jest dramatycznie niska. Nie możemy pozwolić sobie ani na luksusy, ani na oszczędności. Ceny w naszych sklepach zbliżają się do cen zachodnich, jednak pensje wciąż utrzymują się na poziomie wschodnioeuropejskim.
Audio
  • Jak się żyje w Luksemburgu - materiał Martyny Ogonek (Czwórka/Poranek OnLine)
  • Jak przeżyć za minimalną płacę w Polsce - materiał Martyny Ogonek (Czwórka/Poranek OnLine)
  • Czy Polacy oszczędzają i planują wydatki - sonda (Czwórka/Poranek OnLine)
Za minimalną płacę da się przeżyć, ale samotnie
Foto: dragon_art/sxc.hu/cc

Ostatni raport o oszczędzaniu przeprowadzony przez Fundację Kronenberga pokazuje, że ponad 50 procent ankietowanych Polaków wydaje wszystkie pieniądze na bieżące potrzeby. Jedynie 30 procent z nas jest w stanie coś zaoszczędzić.
Te dane nie powinny dziwić, w kontekście informacji o minimalnej pensji w Polsce, która wynosi 1680 złoty brutto, czyli 1237 na rękę. Aż 800 tysięcy Polaków żyje za takie pieniądze.

W Czwórce o płacy minimalnej dyskutowali eksperci.
Justyna Niedbał, ekonomistka portalu Bankier.pl, postanowiła na własnej skórze sprawdzić czy da się przeżyć przy takich zarobkach. - Przy bardzo skromnym budżecie, osoba samotna, nie posiadająca samochodu, jest w stanie przeżyć. Gorzej z tymi, którzy mają kogoś na utrzymaniu - mówi ekonomistka.

Test ekspertki pokazał, że przy minimalnej pensji powinniśmy też pomyśleć o wynajmie pokoju w mieszkaniu z innymi ludźmi, co pozwala nam podzielić rachunki.
- Po opłaceniu rachunków, czynszu i zakupie biletu na przejazdy środkami komunikacji miejskiej, zostało mi 627 złoty - mówi Justyna Niedbał. - Odkładając pieniądze na nieplanowane wydatki np. leki czy prezent dla kogoś zostało mi około 20 złoty dziennie na jedzenie. Jakość produktów, na które może sobie pozwolić osoba zarabiająca minimalną krajową, nie jest szczególnie wysoka. Rzeczy, które ja kupowałam, pochodziły głównie z dyskontów spożywczych - mówi specjalistka. 
Oczywiście im większe miasto i większy czynsz, tym trudniej utrzymać się z minimalnej pensji. Za naszą zachodnią granicą kwestia wynagrodzeń minimalnych wygląda jednak dużo lepiej. Belgowie po przeliczeniu na złotówki zarabiają ponad 6000, w Wielkiej Brytanii minimalna pensja wynosi ponad 5000 zł, a w Hiszpanii 3125 zł. - Uważam, że poziom cen w Polsce coraz bardziej zbliża się do cen zachodnich i również nasze wynagrodzenie powinno zbliżąć się do zarobków zachodnioeuropejskich - ocenia ekonomistka.

Godna płaca na całym świecie - to ma sens
Dziś jednym z krajów Unii, gdzie żyje się dostatnio jest Luksemburg. To najbogatszy kraj Unii Europejskiej, mimo że statystycznie Luksemburczycy pracują o 175 godzin mniej, niż obywatele pozostałych krajów UE.
- Jeśli weźmiemy pod uwagę PKB na jednego mieszkańca, to wynosi on w Luksemburgu ponad 320 tysięcy złotych, a w Polsce jedynie 40,5 tysiąca - mówi Martyna Trykosko z portalu forsal.pl. - Średnie wynagrodzenie za pracę też jest dużo większe niż w naszym kraju. Rekordowa jest również płaca minimalna, która wynosi w przeliczeniu ponad 8000 złotych.
Jak zauważają eksperci Luksemburg to idealne miejsce do życia, nie widać tam skrajności - ani ubóstwa, ani przepychu czy luksusu.
(pj/kul)

Czytaj także

"Do oszczędzania zmusza Polaków strach"

Ostatnia aktualizacja: 04.11.2013 15:02
Nie myślimy o przyszłości, skupiamy się na teraźniejszości, a planowanie czegokolwiek nie jest naszą mocną stroną - wynika z VI edycji raportu "Postawy Polaków wobec oszczędzania" Fundacji Kronenberga. - Oszczędzamy wówczas, gdy zaczynamy się bać - mówi Krzysztof Kaczmar z Fundacji Kronenberga.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Polak biedny, ale "na swoim"

Ostatnia aktualizacja: 12.02.2014 18:55
Zaczynamy prowokacyjnie: nie każdy powinien mieć własne mieszkanie. O tym, czy to prawda będziemy dyskutować w czwartek, w audycji "4 do 4".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mieszkanie (nie) dla każdego

Ostatnia aktualizacja: 13.02.2014 16:00
By kupić własne M2 Polacy gotowi są zadłużyć się nawet na 20-30 lat. Czy to konieczne? Dlaczego nie wystarczy wynająć mieszkania, zamiast do emerytury oddawać bankowi sporą część pensji?
rozwiń zwiń