Maciej Orłoś o akcji "Oszustwa na wnuczka"

Łączna kwota wyłudzeń pieniędzy od osób starszych metodą "na wnuczka" wynosi w Polsce już 6 milionów złotych. W Czwórce radzimy, jak obronić starszych przed tym wyjątkowo cynicznym procederem.

- Dla mnie tego typu oszustwa są oburzające, straszliwe - mówi dziennikarz Maciej Orłoś, ambasador akcji "Oszustwa na wnuczka".

Seniorzy są oszukiwani przez ludzi podających się za wnuczków. Obce osoby mówią o nagłym wypadku w rodzinie i wyłudzają naprawdę duże kwoty pieniędzy. Sprawcę trudno potem starszym ludziom zidentyfikować.

- Jeździliśmy do tych ludzi, rozmawialiśmy z nimi. Oddają często oszczędności całego życia - opowiada Wioletta Szubska z Komendy Stołecznej Policji.

W akcji akcji "Oszustwa na wnuczka" chodzi o poprawę tej sytuacji, o poinformowanie o zagrożeniach starszych, aby wiedzieli jak się obronić. Mogą to zrobić młodzi ludzie.

- Nie każdy starszy człowiek ma dostęp do internetu, czy też ogląda regularnie telewizję - mówi Wioletta Szubska z Komendy Stołecznej Policji - Młody człowiek powinien ich ostrzec, powiedzieć: "Babciu, dziadku uważajcie! Jeżeli będę potrzebował pieniędzy, to przyjdę do was osobiście".

Na szczęście świadomość zagrożeń u osób starszych jest coraz większa.

- Mówił, że jest jej wnuczkiem. Prosił o pożyczenie 10 tys. złotych. Na szczęście 86-latka nie dała się nabrać. Wiedziała, że ma do czynienia z oszustem. Na takie telefony uczulił ją jej wnuk, który jest Komendantem Powiatowym Policji w Otwocku - takie wpisy można znaleźć na stronie stołecznej policji.

Zobacz wideo akcji "Oszustwa na wnuczka", w którym wystąpił Maciej Orłoś:

 

 

Na jakie sytuacje warto jeszcze zwracać uwagę, by czuć się bezpieczniej? Posłuchaj rozmowy w dźwięku po prawej stronie artykułu.


usc