Władza - jej nie oparł się nawet Schwarzenegger

Aktorzy, muzycy, celebryci coraz częściej angażują się w politykę. Ben Affleck, Clint Eastwood, czy George Clooney to tylko część nazwisk. Flagowym przykładem jest Arnold Schwarzenegger. Czy władza jest aż tak pociągająca?

Foto: wikimedia.commons.org/aut.Gage Skidmore

– W przypadku Schwarzeneggera to był chyba daleko idący plan polityczny – mówi dr Sergiusz Trzeciak, specjalista ds. marketingu politycznego z Collegium Civitas. – Od początku miał jasną wizję. Już jako młody człowiek chciał wyjechać do USA, by tam robić karierę. Ostatnią formą jego aktywności jest polityka i w tej dziedzinie osiągnął w Stanach wszystko, co mógł.

Schwarzenegger urodził się w Austrii, więc z przyczyn formalnych prezydentem USA zostać nie może. Mógł jednak objąć stanowisko przywódcy najważniejszego stanu Ameryki, Kalifornii, i to udało mu się zdobyć. Niedawno także światło dzienne ujrzała autobiograficzna powieść Arnolda Schwarzeneggera pt. "Pamięć Absolutna" (książka została wydana pod patronatem Czwórki), w której autor opowiada historię swojego życia od fascynacji kulturystką, przez pierwsze kroki przed kamerą, aż po karierę polityczną.– On zawsze miał bardzo wyraźne, liberalne poglądy – opowiada dr Trzeciak. – Jako polityk zmniejszył wysokość podatków, ale także ograniczył przywileje socjalne.

Mocno zaangażowani społecznie i politycznie są także Ben Affleck i George Clooney, obaj znani na całym świecie z kinowych ekranów. Nie sposób nie wymienić także Clinta Eastwooda, wyraźnie popierającego Republikanów.

– To charakterystyczne dla Hollywood – mówi dr Trzeciak. – Duże zaangażowanie aktorów i celebrytów nie oznacza, że muszą startować w wyborach. To po prostu moda i chęć pokazania, że aktor nie tylko potrafi grać, ale również chce wpływać na nastroje społeczne i może mieć wyraźne poglądy polityczne.

 Ale i polskie sławy dokonują podobnych wyborów - czy władza jest aż tak pociągająca? Dowiedz się więcej o sekretach wielkiego, aktorsko-politycznego świata, słuchając rozmowy z Sergiuszem Trzeciakiem z "Poranka OnLine".

(kd)