W tym roku, tak jak już od kilku lat, więcej czeka nas podwyżek niż obniżek cen. Ekonomiści podkreślają, że w pierwszych miesiącach na naszą gospodarkę bezpośredni wpływ będą mieć kryzys w strefie euro i coraz mniejsze wydatki Polaków: - Dużo lepiej wyglądają prognozy na III i IV kwartał 2013 roku - mówi analityk ING TFI. - Zacznie odradzać się popyt, zwiększy się produkcja i eksport. Jeśli więc do tego czasu nie rozpadnie się strefa euro perspektywa drugiej połowy tego roku rysuje się dużo lepiej niż analogicznego okresu w minionych 12 miesięcach.
Największe wzrosty cen spodziewane są w branży spożywczej. Zdrożeją mięso i owoce, zwłaszcza te cytrusowe. Średnio o 68 groszy więcej zapłacimy też za papierosy. Jednak najbardziej odczuwalna dla kieszeni młodego człowieka będzie podwyżka cen biletów komunikacji miejskiej. Obejmie ona cały kraj. W Warszawie za jednorazowy bilet ulgowy zamiast 2,60 gr zapłacimy 3,40. Zdaniem Prezydent m.st. Warszawy ta zmiana była nieunikniona: - Wydatki na komunikację miejską zajmują najwyższą pozycję w naszym budżecie i dalej jest tak, że 70 procent ceny biletu płaci miasto , a 30 procent użytkownik.
Za to mniej zapłacimy za gaz, tanieć też będą mieszkania oraz, prawdopodobnie, usługi telekomunikacyjne. Więcej na ten temat dowiesz się słuchając materiału Bartka Wasilewskiego oraz rozmowy Justyny Dżbik z Tomkiem Jaroszkiem, analitykiem finansowym i gościem "Poranka OnLine". Nagrania w plikach dźwiękowych dołączone są do artykułu.
Cykl "Bezpieczne finanse w Czwórce" znajdziesz tutaj > > >
kul