Popularność zagranicznych seriali wśród młodych ludzi jest ogromna. W zbliżający się długi majowy weekend część z nas wyjedzie, a część siądzie przed telewizorami by nadrobić zaległości w oglądaniu swoich ulubionych seriali.
Seriale są skutecznymi złodziejami czasu. Statystyczny Polak przed telewizorem spędza 4 godziny dziennie. Oglądamy wszystko: seriale kryminalne, telenowele, seriale wielkomiejskie. Oferta jest tak duża, że z pewnością, w tym świecie, każdy znajdzie coś dla siebie.
Agnieszka Kruk, scenarzystka telewizyjna i wykładowca scenariopisarstwa w Warszawskiej Szkole Filmowej przyznaje, że mocno wciągnął ją serial "Dochodzenie", duńska wersja amerykańskiego "The Killing". Łukaszowi Knapowi, krytykowi filmowemu, kulturoznawcy, od kilku tygodni czas kradnie "Mad Men".
- Ostatnio znacznie wzrósł poziom seriali amerykańskich i skandynawskich - mówi Agnieszka Kruk. - Często przewyższają jakością filmy kinowe - dodaje. Specjalistka ocenia też, że lepiej jest też na polskim rynku, na dowód wymienia "Misję Afganistan" i "Krew z krwi", serial oparty na holenderskim formacie.
- Myślę, że dziś każdy ambitny reżyser chciałby nakręcić serial - mówi Łukasz Knap. - W serialu można pokazać więcej niż w dużej produkcji Hollywoodu. Dodatkowo seriale są odważniejsze niż filmy - dodaje.
Czwórkowi goście potwierdzają, że prywatne stacje telewizyjne tworzą seriale by te się sprzedawały. Łukasz Knap dodaje: - Każdy serial ma wpisaną w siebie pewną wywrotowość. Pokazujemy dużo przemocy, seksu, ale to jest zawsze podszyte pewnym morałem, nawet w takich serialach jak "Dexter" czy "Breaking Bad".
Więcej o fenomenie seriali i przygotowywanych polskich produkcjach dowiesz się słuchając załączonej audycji Krzysztofa Grzybowskiego "4 do 4".
W załączonym dźwięku znajdziesz też materiały Eli Burzy o tym, na czym polega fenomen kultowych seriali i kiedy i jak je oglądamy - posłuchaj.
(pj)