Finowie wymyślili sposób na to, by ratować renifery, a także zdrowie kierowców. Chodzi o to, by zwierzęta były widoczne z dużych odległości, co pozwoli użytkownikom dróg odpowiednio szybko dostrzec je, zareagować i uniknąć zderzenia.
- Poroża reniferów zostaną pomalowane specjalnym fluorescencyjnym spray’em, który będzie odbijał światła reflektorów przejeżdżających samochodów - opowiada Rafał Warecki z portalu AutoKult . - Wygląda to tak, jakby zwierzęta te miały na głowach zamontowane świetlówki.
Na to rozwiązanie wpadli przedstawiciele Fińskiego Związku Chodowców Reniferów, którzy już zapowiadają, że w miarę możliwości będą malować poroża wszystkich zwierząt, które uda im się schwytać. Każdego roku w Finlandii w wyniku wypadków samochodowych życie traci ok. 4 tys. reniferów, dlatego program ten ma być realizowany na terenie całego kraju.
- Potrzeba jest matką wynalazku, a ci, którzy byli w Finlandii wiedzą, jak dużo tam jest zwierząt - mówi Marcin Klimkowski z Autokrata.pl. - Tymczasem zderzenie z reniferem porównywalne jest do wjechania w drzewo. To bardzo niebezpieczne, dlatego jestem pełen podziwu dla pomysłu Finów.
fot.wikimedia.commons/Tiia Monto
Na razie pokryto poroża 20 reniferów różnymi typami farby odblaskowej. Zwierzęta będą obserwowane, by naukowcy mogli sprawdzić, która z farb jest najskuteczniejsza i utrzyma się najdłużej.
Czy takie rozwiązanie sprawdziłoby się w Polsce?
- Mamy kilka gatunków zwierząt wyposażonych w poroża. Przybywa żyjących na wolności jeleni, łosi czy saren, które często, podobnie jak fińskie renifery, powodują wypadki - tłumaczy Anna Malinowska z Lasów Państwowych. - Trudno byłoby je wszystkie łapać, a poza tym co roku, po narodzinach młodych, albo po okresie zrzucania poroża, akcję trzeba byłoby powtarzać.
(kd/asz)