Jezioro Solińskie/wikimedia.commons/fot.Silar
Popularnymi kierunkami wakacyjnych wojaży Polaków są luksusowe kurorty w Turcji, Grecji czy Chorwacji. Wielu urlopy spędza także nad polskim morzem. Część naszych rodaków jednak, zamiast wylegiwać się na gorących, słonecznych plażach, woli spacerować po górach.
Jak przyznaje Marta Gryczon ze stowarzyszenia Moje Bieszczady powodów, by jechać w te urokliwe góry jest wiele. - Można tam idealnie połączyć zamiłowanie do wody, np. kąpiąc się w Jeziorze Solińskim, z pasją górskich wędrówek - mówi gość "4 do 4". - Atrakcji jest mnóstwo - warto pojeździć konno, popływać kajakiem. Godna polecenia jest także kuchnia bieszczadzka.
Odwiedź z nami najpiękniejsze miejsca na świecie <<<
Góry te należą do Beskidów Wschodnich, a ich najwyższych szczyt na terytorium Polski to Tarnica, która wznosi się na wysokość 1346 m n.p.m. W Bieszczadach spotkać można zwierzęta rzadko występujące w innych częściach naszego kraju. W lasach bukowych mieszkają m.in. żubry, jelenie, niedźwiedzie, wilki, rysie, żbiki, a od 2007 roku również koniki polskie.
Konie Huculskie/fot.wikimedia.commons/Grzegorz Polak
Bieszczady położone są na terenie zarówno naszego kraju, jak i Słowacji i Ukrainy. Na tamtejszych szlakach rzadko można spotkać turystów, a rdzennych mieszkańców też nie ma tam wielu. - Przeważa ludność napływowa, która w ostatnich latach szukała po prostu spokoju. Dlatego to jedyne góry, w których przyroda wciąż wyrasta na pierwszy plan, przed tradycyjnymi turystycznymi atrakcjami - mówi Tomasz Kubik.
To dobre miejsce dla tych, którzy chcą zwolnić tempo życia i mają dosyć miejskiej dżungli, samochodowych spalin i klaksonów. - Tacy ludzie mogą jednak poczuć się lekko zagubieni, słysząc tamtejszą… ciszę - przyznaje Gryczon.
Górski potok w Bieszczadach/fot.wikimedia.commons/fot.Mrówa22
Zwłaszcza, że bieszczadzcy turyści bardzo różnią się od tych tatrzańskich. - Zdarzają się panie, wspinające się pod górę w szpilkach, albo klapkach, ale osób, obwieszonych torebkami i biżuterią jest znacznie mniej niż w rejonie Zakopanego - przyznają goście Czwórki.
(kd/bch)