Rzeczniczka wojewody mazowieckiego Ivetta Biały powiedziała Polskiemu Radiu, że doszło już do czterech kontrolowanych wybuchów, które mają poszerzać wyrwę w wale przeciwpowodziowym, by część wody mogła powrócić do koryta Wisły.
Zmniejszyłoby to napór na wał pod Dobrzykowem. Strażacy oraz ochotnicy pracują już ponad dwadzieścia godzin.
Woda zalewa całe miasta. Galeria zdjęć.
Koło pobliskich Świniar śmigłowce zrzucają bloki betonowe, pojemniki z gruzem i kamieniami oraz worki z piaskiem w wyrwę w wale przeciwpowodziowym nad Wisłą. Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski tłumaczy jednak, że dziury w wale szybko zamknąć się nie uda, gdyż przepływa przez nią tyle wody, co w Narwi.
Zobacz żywioł szalejący w okolicach Świniar!
W okolicach Nowego Dworu Mazowieckiego wyłączono z ruchu między innymi: drogę krajową numer 7 na odcinku Czosnów - Węzęł Ordona oraz drogi wojewódzkie 630 oraz 631 w Nowym Dworze Mazowieckim. Utrudnienia potrwają co najmniej dwie doby. Policja wyznaczyła objazdy.
Gmina Wilków całkowicie zalana
Poziom wody na Lubelszczyźnie opada, ale wciąż trwają prace przy umacnianiu wałów na odcinku od miejscowości Szczekarków do miejscowości Dobre.
Po przerwaniu wałów, wody Wisły zalały 90 procent gminy Wilków. W zalanych domach pozostaje wciąż jeszcze wielu mieszkańców - mówi wójt Grzegorz Teresiński. Na razie nie ma żadnych zgłoszeń zaginięcia ludzi.
Mieszkańcy i strażacy pracujący na wale przeciwpowodziowym w Parchatce przeżyli kolejną trudną noc. Wał jest coraz bardziej nasiąknięty wodą i może zostać w każdej chwili przerwany. "Każda doba to jeszcze większe wyzwanie" - mówi Sławomir Kamiński, starosta puławski. Stan wody dość długo utrzymywał się na poziomie 720 centymetrów, co poważnie zagraża wałom. Pracownik gminy wraz z policjantem obchodził domy, ostrzegając mieszkańców Parchatki o możliwej ewakuacji. Od kilku dni przygotowane są dla nich miejsca tymczasowego pobytu.
Warszawa: dzielnice zagrożone podtopieniami
Zamknięta jedna z najważniejszych arterii prawobrzeżnej Warszawy, nieczynne żłobki, przedszkola i szkoły w najbardziej zagrożonych podtopieniami dzielnicach - tak stolica broni się przed wielka wodą.
O godzinie 10:30 na wodowskazie w Porcie Praskim zanotowano 745 centymetrów - stan wody w Wiśle nadal jest wysoki. Władze Warszawy zdecydowały o zamknięciu około 10-kilometrowego odcinka Wału Miedzeszyńskiego, od Trasy Łazienkowskiej do Traktu Lubelskiego, a to oznacza kłopoty z dojazdem do miasta dla mieszkańców Józefowa, Otwocka i Wawra. Miejskie służby namawiają do korzystania z komunikacji oraz z pociągów Kolei Mazowieckich.
Nocą przeprowadzono inspekcję hydrologiczną wałów. Grunt jest nasączony wodą. Całą noc straż pożarna uszczelniała i wzmacniała nadbrzeże. Najtrudniejsza sytuacja panuje w okolicach ulic: Orzeszkowej i Fieldorfa. Podnosi się też poziom wód gruntowych w Wawrze. Przez cały czas straż pożarna wypompowuje nadmiar wody z lokalnych jeziorek, studzienek i rowów. Woda podskórna podtapia też piwnice w okolicach ulicy Jeziorowej, trudna sytuacja panuje też w okolicach Kaszmirowej, Ogórkowej i Rychnowskiej.
W stolicy od wczoraj pracuje niemiecki ekspert, który sprawdza procedury oraz plany ewakuacyjne przygotowane dla miasta. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zdecydowała się w tej sprawie poprosić o konsultacje Berlin.
Groźnie w rejonie Sandomierza
W Koćmierzowie pod Sandomierzem nadal nie udało się zasypać wyrwy w wale. W związku z tym na terenie powiatu tarnobrzeskiego i sandomierskiego woda przepływa przez zalany teren. Poniżej Sandomierza zrobiono dwie wyrwy w wale, tak aby ta woda dalej nie wypływała i nie podnosiła poziomu zalania mieszkań oraz domów, tylko uchodziła z powrotem do Wisły.
Kolejne ewakuacje
Ewakuowano mieszkańców Sławska pod Koninem w Wielkopolsce. Miejscowości zagraża wezbrana Warta. Na opuszczenie domów zdecydowała się większość osób. Niektórzy ewakuowali się na własną rękę do rodzin. Strażacy wywieźli także zwierzęta z zagrożonych zalaniem obejść.
Wszystko wskazuje na to, że na tym terenie trzeba będzie dalej przeprowadzać ewakuacje. Wody w Warcie ciągle przybywa. W okolicach Goliny narażonych na zalanie jest ponad 80 gospodarstw. Dla wszystkich powodzian gmina przygotowała schronienie.
Komplikuje się też sytuacja powodziowa w okolicach Żerkowa. Kilkaset osób usiłuje uchronić okoliczne wsie przed zalaniem przez Wartę i wpadającą do niej Prosnę. Poziomy obu rzek przekraczają stany alarmowe o metr i kilkadziesiąt centymetrów. Fali wezbraniowej nie jest w stanie zatrzymać wypełniony po brzegi zbiornik retencyjny Jeziorsko. Ostatniej nocy w Nowej Wsi Podgórnej Warta przybrała 37 centymetrów i ma już 580 centymetrów głębokości.
Fala utrzymuje się długo
Minister spraw wewnętrznych Jerzy Miller powiedział, że walkę ze skutkami powodzi utrudnia specyficzny charakter fali wezbraniowej na Wiśle i Odrze. Fala ta utrzymuje się wyjątkowo długo, co sprawia między innymi, że część Sandomierza jest nadal zalana. Na Wiśle fala kulminacyjna dotarła do Chełmna. Lepsza sytuacja panuje na Odrze. Poprawił się stan wody we Wrocławiu. Na wodowskazie we wsi Trestno - tuż przed stolicą Dolnego Śląska - poziom wody w ciągu ostatniej doby obniżył się o 37 centymetrów.
W województwach śląskim i małopolskim prace powoli kończą wysokowydajne pompy. Minister Miller poinformował, że urządzenia zostaną przewiezione do kolejnych województw, w dół rzeki Odry i Wisły.
Samorządy prowadzą szacowanie strat. Wojewodowie na bieżąco przesyłają do MSWiA wnioski od osób poszkodowanych, które po przyspieszonym rozpatrzeniu trafiają na konta samorządów. Ministerstwo Finansów pilnuje, żeby resort spraw wewnętrznych miał zapewnioną płynność finansową ta te działania - powiedział minister Jerzy Miller.
Wojsko wysyła kolejnych żołnierzy do walki z powodzią. Obecnie w akcji przeciwpowodziowej bierze udział około 4200 mundurowych.
Do działań skierowano też 35 pływających transporterów samobieżnych (PTS), 12 śmigłowców, 47 łodzi przeprawowych i prawie 300 pojazdów terenowych.
rk