Płyta pt. "Nieważne, jak wysoko jesteśmy" będzie, jak zapowiadają Wojtek Powaga, Przemysław Myszor i Wojtek Kuderski, muzycy z Myslovitz, zupełnie inna od ostatniej, czyli „Happiness is easy” z 2006 roku.
– Przy pracy nad każdą kolejną płytą staramy się, by różniła się od poprzedniej klimatem i podejściem do dźwięku – mówi Przemysław Myszor. Nad ostatnią płytą muzycy pracowali przez dwa lata. – To strasznie długo, ale napisaliśmy w sumie aż 18 piosenek. Dlatego ostatecznie powstaną dwie płyty, ale na razie ukaże się jedna – tłumaczą muzycy.
Tytuł płyty jest prowokacyjny, ale na razie muzycy nie chcą zdradzić jego sensu, bo ten "otworzy się razem z drugą płytą" – mówi Myszor. Od ukazania się na rynku poprzedniej płyty Myslowitz minęło już 5 lat. – Najpierw mieliśmy przerwę, potem dużo koncertowaliśmy w całej Polsce – opowiadają muzycy. – Nagrywaliśmy na początku w Mysłowicach, potem pojechaliśmy do Ustronia, potem do Wrocławia… dużo się działo.
Myslovitz "Ukryte"
- Stęskniliśmy się już za graniem nowych piosenek. Od pięciu lat prezentujemy to samo, więc teraz nareszcie nadszedł czas na coś nowego, repertuar z nowej płyty – cieszą się muzycy.
Więcej o nowej płycie zespołu Myslovitz i o planach muzyków w audycji "Pod Lupą" - do obejrzenia i odsłuchania w ramce po prawej stronie artykułu.
(kd)