Zdaniem ekspertów koalicji, frekwencja wśród kobiet jest od 5 do 10 procent niższa niż wśród mężczyzn. Dlatego organizatorzy akcji „Masz głos, masz wybór”, przy okazji nadchodzących wyborów parlamentarnych będą przekonywać panie, by te poszły do urn.
- Kobiety często twierdzą, że nie głosują, bo nie znają się na polityce. Dlatego też w kampanii trzeba pokazać im, że się mylą – mówi Joanna Załuska z Fundacji Batorego.
Zdaniem Mikołaja Cześnika z Polskiej Akademii Nauk, kobiety muszą zdać sobie sprawę z tego, że nie głosując, nie będą miały swoich reprezentantów na szczeblach władzy. - A jeśli nie będą reprezentowane, to będą pozbawione politycznego wpływu, a przez to mogą być upośledzane w sferze publicznej - mówi Mikołaj Cześnik.
Do głosowania trzeba też zachęcać osoby niepełnosprawne. Nowe prawo wyborcze daje im długo oczekiwane udogodnienia, na przykład głosowanie korespondencyjne czy za pomocą nakładki Braille'a - tłumaczy Piotr Pawłowski ze Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji.
- Taka nakładka będzie czekała w lokalu wyborczym, tylko trzeba taką chęć głosowania za pomocą nakładki zgłosić. Osoba niepełnosprawna może też wybrać pełnomocnika, który w dniu wyborów pójdzie w jej imieniu do lokalu wyborczego - mówi Piotr Pawłowski.
Poradnik wyborcy, a także terminy, w jakich można składać wnioski, na przykład w sprawie głosowania przez pełnomocnika, można znaleźć na stronie www.kobietynawybory.pl. Kampania obejmuje spoty radiowe i telewizyjne, a także reklamy w prasie i na banerach. Będą też organizowane happeningi i debaty.
IAR, wit