Memy - satyra na miarę XXI wieku

- W czasach, gdy nie chce nam się już czytać mem jest idealną formą komentarza na bieżąco –mówił w Czwórce Maciej Kaczyński, współtwórca mema "Antkowi nie wyszło".

Posypały się w Polsce w związku z aferą zamkniętego dachu na Stadionie Narodowym, w Stanach po debacie Obama – Romney, kiedy ten drugi powiedział o segregatorach pełnych kobiet. Mowa o kolorowych obrazkach opatrzonych paroma zdaniami najczęściej złośliwego komentarza, które dziś rozprzestrzeniają się w sieci niczym najbardziej zaraźliwe wirusy.

Już dziś memy to duża siła. Za ich pośrednictwem można naświetlić problem zdyskredytować daną kampanię reklamową albo wyszydzić osobę.

Zdaniem Leszka Bukowskiego, eksperta w dziedzinie informatyki społecznej memy, to zupełnie nowy sposób wyrażania emocji. – One się stały wyrazem mądrości tłumu i sposobem wypowiadania się na bieżące sprawy – komentował gość audycji "4 do4". - Zaskakujące jest to,  że najczęściej rozprzestrzeniają się memy, które są bardzo celne i inteligentne - dopowiadał.

Cechami, które powinien posiadać dobry mem, według Macieja Kaczyńskiego, twórcy mema "Antkowi nie wyszło” jest jego zakorzenienie w rzeczywistości. – Antek wyszydza zjawiska współczesne, facebookowe, a ludzie to lubią gdyż lubią się z siebie śmiać – wyjaśniał Kaczyński.

Więcej na temat znaczenia i przyszłości memów dowiesz się słuchając nagrania audycji.

bch