Strzeż się "stopy w drzwiach"

Ostatnia aktualizacja: 07.03.2013 16:57
Manipulacja to stały element naszych dni. Spotykamy ją w reklamie i handlu - jak ją rozpoznać, ale też wykorzystać na naszą korzyść zapytaliśmy eksperta.
Audio
Strzeż się stopy w drzwiach
Foto: Glow Images/East News

Reklama atakuje nas ze wszystkich stron. Gdybyśmy jej uwierzyli bylibyśmy wiecznie młodzi, piękni, bogaci, szczęśliwi, zdrowie i de facto z pustym portfelem.
Dużo technik manipulacji, w celu nakłonienia klienta do zakupów stosują akwizytorzy. O tych trikach w Czwórce opowiadał Zbigniew Turliński trener sprzedaży z Development Partners.
- Metod sprzedaży jest bardzo dużo. Właściwie każdy ma swój własny pomysł jak wcisnąć coś, czego ktoś nie potrzebuje - mówi ekspert. - Na przykład technika "stopa w drzwiach" - zaczyna się od drobnej prośby, na którą klient przystaje, a za chwilę pojawia się druga, już duża prośba. Wykorzystywana jest tu reguła konsekwencji. Człowiek dorosły lubi myśleć o sobie, że jest konsekwentny, dlatego w tym wypadku wpada w pułapkę akwizytora - dodaje.
Zbigniew Turliński zwraca uwagę, że akwizytor, żeby nam coś sprzedać musi dowiedzieć się czegoś o nas. My, żeby bronić się przed jego trikami wcale nie musimy udzielać mu tych informacji.
Warto za to pomyśleć, jak możemy wykorzystać metody manipulacji na swoją korzyść. Kim warto manipulować, a z kim lepiej pozostawić czyste i jasne relacje - posłuchaj załączonej rozmowy z audycji "4 do 4".

Zapraszamy również do wysłuchania materiału o manipulacji, trikach i błędnych informacjach w reklamach.

(pj)

Zobacz więcej na temat: Czwórka handel
Czytaj także

Graffiti - piękne murale kontra ordynarne bazgroły

Ostatnia aktualizacja: 04.10.2012 14:43
Dla jednych graffiti to sposób na wyrażanie siebie i symbol naszych czasów, zdaniem innych – takie bazgroły tylko paskudzą osiedlowe elewacje.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Plaża jest pod brukiem. Krótka historia graffiti

Ostatnia aktualizacja: 07.03.2013 15:30
Artysta, który na początku lat 70. należał do ścisłej czołówki amerykańskiego undergroundu, od lat bierze udział w kampaniach reklamowych wiodących na świecie marek. Czy to oznacza, że sztuka z ulicy przeniosła się na salony, by brylować w wielkim świecie?
rozwiń zwiń