W studiu Czwórki znalazły się m. in. kask, pałka, but, lina i kawałek dechy, czyli cały sprzęt niezbędny do tego, by uprawiać wakeboarding. Odbyła się także profesjonalnie (jak na warunki całkiem suche) przeprowadzona demonstracja!
– To, jak daleko znajdziemy się za motorówką zależy od długości liny – tłumaczyła Basia Flur. Lina w studiu miała akurat – bagatela – 80 stóp. – Zazwyczaj początkujący pływają jednak na krótszych linach. To łatwiejsze, a łódki do wakeboardingu są skonstruowane tak, że nie mamy szans naciąć się na śrubę. Poza tym za łódką jest jeszcze podest, po którym można wejść. To całkiem bezpieczny sport.
Deski do wakeboardingu różnią się między sobą np. długością, szerokością i konstrukcją. – Dobieramy je m.in. do wagi tego, kto będzie je użytkował – mówi gość Czwórki.
Więcej o sprzęcie i technikach uprawiania wakeboardingu znajdziecie w nagraniu audycji. Zobaczcie, co działo się w studiu, a sucha nitka na Was nie zostanie!
Na audycję "W cztery oczy" codziennie, od poniedziałku do piątku od godziny 9. zaprasza wodolej Kunisz :)