Kambodża tylko na własną rękę

Ostatnia aktualizacja: 28.11.2013 16:40
Chociaż wydaje się nam, że leży na końcu świata i jest nierealnym celem dla przeciętnego turysty, Kambodża wcale nie jest tak odległa i droga. Niezmiennie za to fascynuje i zachwyca.
Audio
  • O Kambodży w "4 do 4" opowiada Rafał Bober (Czwórka/4 do 4)
Kambodża
KambodżaFoto: Glow Images

- Odradzam wszelkie zorganizowane wycieczki, podróże - mówi w "4 do 4" Marcin Bober, podróżnik, fascynat południowo-wschodniej Azji. - Gdy pojedzie się tam samemu zdecydowanie wzrasta wachlarz możliwości, szansa na poczucie, jak ten kraj wygląda od środka.
Oczywiście cel wyprawy zależy od preferencji i zainteresowań każdego z osobna. Najczęściej w przypadku wycieczek do Kambodży ogląda się fascynującą stolicę Phnom Penh i kompleks świątyń Angkor Wat, ale na brak powodzenia nie narzeka też Sihanoukville, miasto wypoczynkowe na wybrzeżu kraju. Bober szczególnie poleca właśnie Angkor Wat.
- Nie można pojechać do Kambodży i tego nie zobaczyć! - zachwyca się podróżnik. To miejsce pełne mistycyzmu, kolorów - Tę świątynię najlepiej objechać rowerem, bo sam jej obwód wynosi 25 km! Jest to olbrzymia połać terenu, z ruinami, które pełne są historii i magii dawnych lat.
Głównym problemem pojawiającym się przy rozmowach na temat tak dalekich turystycznych wypraw, jest kwestia kosztów. Są one niemałe i siłą rzeczy wiele osób odstraszają. Czy słusznie?
- Kambodża jest znacznie tańsza niż sąsiądujące z nią Tajlandia czy Wietnam. Wiadomo, że bilet lotniczy to koszt ok. 2-2,5 tys. zł. Tam na samym miejscu da się jednak za 1,5 tys. zł zorganizować miesięczny wypad, wszystko zobaczyć, normalnie spać, żyć i nie odżywiać się chrząszczami - zapewnia Bober.
(aC)

Czytaj także

Backpacking, czyli tanie podróżowanie

Ostatnia aktualizacja: 17.04.2012 20:50
Praktyczne porady tuż przed długim majowym weekendem. Dowiedz sie, wszystkiego, co powinieneś, zanim wyruszysz w podróż
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kambodża – kraj nieodkryty

Ostatnia aktualizacja: 04.03.2013 16:00
Znawcy mówią, że to archeologiczna perła Indochin z zabytkami, które śmiało mogą konkurować ze spuścizną Greków i Rzymian.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Polski reporter o dżungli, z której wróciła pewna kobieta

Ostatnia aktualizacja: 22.05.2013 10:20
- Ludzie zrobili z tego sensację, a to jest tylko historia nieprawdopodobnej ludzkiej tragedii. Nie wiemy kim jest ta dziewczyna - mówi pierwszy stypendysta Fundacji "Herodot" im. Ryszarda Kapuścińskiego.
rozwiń zwiń