W środę punkt kulminacyjny akcji i Dzień Bez Samochodu. Akcja, którą od ośmiu lat organizuje Komisja Europejska, ma uświadomić ludziom, że masowa motoryzacja jest najbardziej szkodliwa dla środowiska. Bruksela zachęca więc mieszkańców europejskich miast, by choć na jeden dzień zrezygnowali z jazdy samochodem i wybrali wycieczki piesze, komunikację miejską, lub jazdę rowerem. Komisja Europejska promuje też bardziej ekologiczne środki transportu.
„Powinniśmy tak zmieniać nasz transport by sprawić, że będzie on bardziej przyjazny dla środowiska, trzeba więc nie tylko stawiać na nowe przyzwyczajenia, ale też i nowe technologie” - powiedział unijny komisarz do spraw transportu Siim Kallas. Tegoroczne dni bez samochodu objęły w sumie ponad 1500 europejskich miast i miasteczek.
Najwolniejszy przejazd rowerem
Tylko nieliczne samorządy lokalne w Wielkiej Brytanii zauważyły Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu i Światowy Dzień Bez Samochodu. Ale nawet i ich inicjatywy mają charakter doraźny i nie są w stanie zmienić niczego w zachowaniach mieszkańców.
Peryferyjna londyńska dzielnica Leytonstone zamknęła w zeszłą niedzielę jedną ulicę, Church Lane, od 13.oo do 19.00, ustawiając na niej stragany i zapraszając uliczne trupy taneczne i muzyczne.
W nieco bardziej centralnie położonym Clapham, również w zeszłą niedzielę, zamknięto kilka ulic starego miasta od południa do 17:00, organizując podobny program handlowo rozrywkowy, a nawet rozkładając trawnik na przystanku autobusów. Kramarze w Leytonstone i Clapham zablokowali swoimi furgonetkami jeszcze kilka okolicznych ulic.
Najbardziej surrealistyczną imprezę organizuje jednak granicząca z City dzielnica Hackney. W ramach promowania rowerów - w najbliższą niedzielę w parku odbędzie się tam konkurs na najwolniejszy przejazd rowerem na ustalonej trasie. Władze dzielnicy nie wyjaśniają, co to ma wspólnego ze zrównoważonym transportem. Hackney chwali się najwyższą w Anglii liczbą rowerzystów dojeżdżających do pracy - 8% mieszkańców - ale przecież oni robią to po to, by dojechać do pracy prędzej, nie wolniej.
Spadek popularności idei Dnia Bez Samochodu
Francja przyłącza się do europejskiej inicjatywy - „światowy dzień bez samochodu”. Francuzi uczestniczą w akcji już po raz siódmy.
W ostatnich latach widać spadek popularności idei pozostawienia tego dnia samochodu w garażu. W 2002 roku, w przedsięwzięciu - mającym na celu ograniczenie zanieczyszczania środowiska - brało udział niemal sto francuskich miast. Rok później było ich już o jedną czwartą mniej, w tym roku ich liczba jeszcze bardziej zmalała - do 59.
W tym gronie znalazły się, między innymi Lyon, Orlean, Awignion, Calais i La Rochelle. To malowniczo położone, portowe miasto znane z powieści o „Trzech muszkieterach” jest we Francji liderem w dziedzinie walki o czyste powietrze - to tutaj wprowadzono pierwsze elektryczne samochody.
W Paryżu tylko kilka dzielnic zdecydowało się na ustawienie tego dnia znaków zakazu wjazdu samochodom. Marzeniem mera stolicy jest ograniczenie korzystania z samochodów prywatnych, dlatego poszerzono wydzielone pasy dla taksówek i autobusów, powodując w centrum gigantyczne korki.
kh