- Druga płyta "Pariasu" miała powstać i miały to być trzy EP-ki połączone w jedną całość - wspomina Pelson, czyli Tomasz Szczepanek w Czwórce. - Plany rozsypały się, bo każdy z nas ma inne tempo pracy, a ja nie chciałem, żeby moje kawałki leżały półtora roku w szufladzie. Zrobiłem więc swoją płytę, także EP-kę.
Nowy krążek nosi tytuł "3854 i 3 kroki". Choć internauci mają na ten temat mnóstwo własnych teorii, Pelson wytłumaczył w Czwórce, że geneza tej nazwy jest bardzo prosta. - To liczba kroków, które robię podczas spaceru moją ulubioną trasą po Warszawie - tłumaczy muzyk. - Policzyłem osobiście, szedłem z kartką, każdą "stówkę" oznaczałem. Ostatecznie z punktu A do punktu B wyszło dokładnie tyle. Poza tym mniej więcej tyle czasu, ile zajmuje spacer, ma trwać nowy krążek Pelsona. - Dlatego klimat tych nagrań też jest trochę "spacerowy", nostalgiczny, jesienno-wiosenny… – opowiada muzyk w Czwórce.
Nie wiadomo jednak, kiedy krążek ujrzy światło dzienne. - Nie znam konkretnej daty - mówi w Czwórce. - Nie chciałbym powiedzieć, że ukaże się w połowie miesiąca, bo potem może być tak, że pojawi się w połowie innego miesiąca…
Warto przypomnieć, że słowo "elo", którego używa młodzież w całym kraju na powitanie, zostało wymyślone na stołecznym, ursynowskim podwórku. - Przez moich kumpli, całą ekipę, Vienia i resztę. Na ławkach – opowiada Pelson. – To po prostu skrót od angielskiego "hello".
O tym, dlaczego Pelson najlepiej czuje się w klimacie trueschoolu i dlaczego, jak wielu kolegów po fachu, nie ucieka w dubstep, dowiesz się, słuchając całej rozmowy z muzykiem, bądź oglądając ją, po kliknięciu w plik filmowy.
(kd)