- Ależ one niczym się nie różnią od kur niosek, przecież też znoszą jaja – śmieje się Galiński w rozmowie z dziennikarzem Czwórki, Patrykiem Kuniszewiczem.
Galiński, który od 15 lat mieszka na Mazurach od zawsze, jak sam opowiada, chciał mieć zwierzęta. – Zacząłem jeździć i szukać – wspomina gość Kuniszewicza. – Szczególnie zwracałem uwagę na kury, żeby nie musieć jeździć po jaja do miasta.
Do pani Asi, która oprócz zwykłych kur, hodowała także te ozdobne – trafił przypadkiem. Wówczas też zresztą po raz pierwszy ujrzał reprezentantki tego gatunku. – Te kury były wielkości gołębi, latały, puszyły się – wspomina Galiński. Dopiero, gdy oswoił się z tematem, trafił na wystawę kur ozdobnych w stołecznym zoo. – Tam zobaczyłem cuda: kury Feniksy z 6-metrowymi ogonami, kury Minory, które znoszą czerwone jaja – wymienia choreograf. – Dziś mam też na przykład kury Kochiny, które mają lokowane pióra i wyglądają jak pudle.
Posłuchaj całej rozmowy w Piotrem Galińskim, bądź obejrzyj ją, klikając w załączony plik filmowy!
Jednakże poza tym, że "rozebraliśmy" kurę na czynniki pierwsze razem ze znanym choreografem, nauczyliśmy się również obsługi kury razem ze specjalistą od kur niosek, Bartkiem Wasilewskim spod Warszawy. Nie zabrakło także wykwintnych przepisów na świąteczny rosół... i nie tylko! Posłuchaj pozostałych dźwięków audycji!
Takie rzeczy tylko po godzinie 10. w "Hyde Parku", zapraszamy co tydzień!