W Wiśle poznamy mistrza zjazdu rowerowego

Ostatnia aktualizacja: 21.08.2016 13:06
- W tych mistrzostwach my, Polacy, liczymy na występ Sławka Łukasika, młodego zawodnika z Wieliczki, który rok temu zdobył wicemistrzostwo Europy w najmocniejszej i najszybszej kategorii - mówi Tomek Gagat, organizator mistrzostw.
Audio
  • Tomasz Gagat opowiada o kolarstwie zjazdowym czyli downhillu i zaprasza do Wisły na mistrzostwa Europy (Co was kręc?/Czwórka)
Diverse Downhill Contest Wisła Final
Diverse Downhill Contest Wisła Final Foto: Piotr Staroń/Sportainment

Już 27 i 28 sierpnia w Wiśle pojawią się najlepsi zawodnicy starego kontynentu, by po raz drugi w historii walczyć o tytuł mistrza Europy w zjeździe na rowerach. 

- To będzie downhillowe szaleństwo. Obok Sławka Łukasika kibicujemy również Michałowi Śliwie - mówi gość Czwórki. Okazuje się jednak, że w zawodach mogą brać udział nie tylko zawodowcy. Dla amatorów przygotowano specjalne kategorie, w których mogą się zmierzyć i jak mówi Tomasz Gagat zaserwować kibicom niemałe emocje.

Rowerowy downhill to wyjątkowy sport. Okazuje się, że przydaje się do niego specjalnie skonstruowany rower, a także trochę pieniędzy na zagraniczne wypady, gdyż najdłuższe trasy zjazdowe w Polsce pokonuje się w 2-3 minuty, a już te w Austrii mają po 8 minut. Czy w związku z takimi danymi polscy downhillowcy mają szansę mierzyć się z Amerykanami czy Kanadyjczykami? - na to pytanie odpowiadamy w audycji.

***

Tytuł audycji: "Co Was Kręci?"

Prowadzi: Hanna Dołęgowska

Data emisji: 21.08.2016

Godzina emisji: 11.10

pj

Czytaj także

Jeździsz BMXem - dbaj o rozwój ciała

Ostatnia aktualizacja: 10.04.2016 13:51
Zima to czas, gdy wszyscy jeżdżący na rowerach powinni zadbać o swoją kondycję. Dzięki temu zminimalizują kontuzje w sezonie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Rowerem przez Podkarpacie. "Historia i adrenalina"

Ostatnia aktualizacja: 17.08.2016 10:50
- Szczególnie polecam szlak prowadzący po fortach twierdzy Przemyśl. Łącznie ma 50 kilometrów i można na nim podziwiać m.in. 15 fortów z czasów I wojny światowej - opowiada Waldemar Hryniszyn.
rozwiń zwiń