|
Przez ostatnie dwa lata był, jak sam przyznaje, na "intensywnych wakacjach, które potem przerodziły się w wagary". - Czułem się jak krnąbrny uczniak w szkole życia, ale wróciłem. Mam nadzieję, że z tarczą - mówił Paweł "Konjo" Konnak. "Eksplozja zlewu" to już 7. pozycja literacka w jego dorobku, a 13., jeśli wziąć pod uwagę tomiki wierszy. Książka obejmuje lata 2004-2009 i kończy się w chwili przyznania autorowi nominacji do literackiej Nagrody Nike za tom poezji pt. "Król festynów".
Muzycznie zaś Konjo wciąż balansuje z powodzeniem między sceną disco polo, a radykalnym punk rockiem. I wciąż pozostaje sobą. - Jestem ekstatycznym fanem wielości bytów, jestem zakochany w przenikaniu się światów - mówił w Czwórce. - Dla mnie nie istnieje podział na kulturę wysoką i niską, wszystko ma potencjał energetyczny. I choć są różne poziomy estetyczne i ideologiczne, koncerty Zenka Martyniuka czy Michała Wiśniewskiego - na poziomie energetycznym - są tym samym co koncerty Dezertera czy TZN Xenna.
Jakie ma plany i czym zaskoczy swoich czytelników, ale także słuchaczy? Zapraszamy do wysłuchania nagrania rozmowy ze studia Czwórki.
Posłuchaj także drugiej godziny tej godzinie audycji także dużo dobrej folkowej i punkowej muzyki, m.in Dezertera, Dirtmusic, czy Jacka White’a >>>
***
Tytuł audycji: Folk Off
Gość: Paweł "Konjo" Konnak
Data emisji: 25.04.2018
Godzina emisji: 00.02
kd/kul
|
