Zespół powstał ok. 2000 roku, ale, jak tłumaczyli muzycy w Czwóce, jeśli żyje się "w sposób nomadyczny" czas przestaje mieć znaczenie. - Cała ówczesna atmosfera poznańskiego ruchu etno, który rodził się i kształtował sprawiła, że był to start przygody, która potem rozprzestrzeniała się po całej Europie - wspominał Jacek Hałas.
62:12 2020_09_23 00_00_10_PR4_Folk_Off.mp3 Lautari w rozmowie z Maciejem Szajkowskim (Folk Off/Czwórka)
Zespół zagrał niedawno w Studiu Im. Agnieszki Osieckiej urodzinowy koncert, zrealizowany przez Radiowe Centrum Kultury Ludowej. - To fantastyczne, dostaliśmy możliwość spotkania niemal pełnego składu - wspominał Maciej Filipczuk.
Czytaj także:
"Płyta tatarska" Karoliny Cichej - muzyka z Podlasia aż po Krym
Współczesna Antonina Krzysztoń - blues Jolanty Kossakowskiej
Ich twórczość to nie tylko folk, ale także "wycieczki" w stronę jazzu, muzyki improwizowanej. Lautari opierają jednak swoje brzmienie na instrumentarium etnicznym, co sprawia, że nie jest łątwo ich "zaszufladkować". - To nasze wybory. Choć na początku z lekką naiwnością myśleliśmy, że ta "inność" przyniesie nam splendor, teraz pozbyliśmy się złudzeń. Ale za to wciąż się uczymy, poznajemy nowych ludzi, nie odcinamy kuponów, ale za każdym razem wciąż rozpoczynamy nowe rzeczy, z których każda jest inna - mówił Maciej Filipczuk. A jak tłumaczył Jacek Hałas, muzyka Lautari to "wypadkowa wielu elementów, które składają się na jedną przyjaźń". - To wciąż jest fascynujące - podkreślał artysta. - Do muzyki dochodzi także teatr, w którym przecież wciąż działamy, przedsięwzięcia etniczne i wszelkiego typu wydarzenia intelektualne.
***
Tytuł audycji: Folk Off
Prowadzi: Maciej Szajkowski
Goście: Jacek Hałas, Maciej Filipczuk (Lautari)
Data emisji: 23.08.2020
Godzina emisji: 00:03
kd