Po Świętach już nikt nie ma ochoty patrzeć na jedzenie. Wiele osób decyduje się wyrzucić to co zostało.
- Marnujemy mnóstwo jedzenia. Mimo różnych apeli byśmy tego nie robili, to jest to trudne - mówi Anna Gidyńska, autorka bloga Jestpieknie.pl. - Przecież nikt nie będzie robił tylko 10 pierogów na Wigilię, zaczynamy raczej od 50. Gotujemy ogromny garnek barszczu. Tak samo jest z kapustą, bigosem.. ze wszystkim - dodaje.
Jest jednak na te "resztki" sposób, znany od lat: zamrażalka. - Mięsa, pierogi, zupy, sosy możemy śmiało mrozić - mówi rozmówczyni Macieja Wójcika. - Unikajmy jednak mrożenia w słoikach, a zdecydujmy się na pojemniki plastikowe czy silikonowe lub pakowanie próżniowe. Dobrze jest też każdy pojemnik opatrzyć informacją: co w nim jest plus datą zamrożenia.
Do mrożenia nie nadają się sałatki czy śledzie, ale już keks czy makowiec śmiało możemy zapakować do zamrażalki Anna Gidyńska
Ciekawym rozwiązanie wydaje się też zaniesienie ciast do pracy czy podzielenie się słodkościami z sąsiadami. Ma to jednocześnie dodatkowy wymiar tworzenia i podtrzymywania więzi sąsiedzkich. Więcej na ten temat w załączonym materiale.
Segregujmy odpady, także w Święta
Nadmiar jedzenie to jednak nie jedyny problem po Świętach. Wyczekiwane prezenty obok radości przynoszą często furę śmieci - papierów, pudełek, wstążek. Eliza Poprawa z inicjatywy "Przerób-my" zdradza swoje sposoby na ich powtórne wykorzystanie. Posłuchaj.
W kuchni po Świętach, obok niezjedzonych potraw, piętrzą się też liczne szklane słoiczki i buteleczki, a to po piklach, a to po sałatce przyniesionej przez ciocie. Okazuje się, że można je wszystkie twórczo wykorzystać - a jak to zrobić podpowiada Renata Adamczyk z Fundacji Indygo.
***
Tytuł audycji: Stacja Nauka
Prowadzi: Patryk Kuniszewicz
Materiał: Maciej Wojcik, Gosia Jakubowska
Data emisji: 25.12.2019
Godzina emisji: 12.33
pj