- Laureaci Pokojowej Nagrody Nobla reprezentują społeczeństwo obywatelskie w swoich krajach. Od wielu lat promują prawo do krytyki władzy i ochrony podstawowych praw obywateli. Podjęli niezwykły wysiłek, aby udokumentować zbrodnie wojenne, łamanie praw człowieka i nadużycia władzy. Razem pokazują znaczenie społeczeństwa obywatelskiego dla pokoju i demokracji - powiedziała podczas ogłoszenia tegorocznych laureatów Nagrody przewodniczącego Norweskiego Komitetu Berit Reiss-Andersen. - Tegoroczną Pokojową Nagrodę Nobla otrzymuje obrońca praw człowieka Aleś Bialacki z Białorusi, rosyjska organizacja praw człowieka "Memoriał" oraz ukraińska organizacja praw człowieka Centrum Wolności Obywatelskich - dodała.
Pokojowa Nagroda Nobla to szczególne wyróżnienie, wyjątkowy symbol, docenienie działań na rzecz jednej z najcenniejszych wartości na świecie - pokoju. W szczególności w tym roku, w obliczu tego, co dzieje się na Ukrainie, jak i w Iranie, wybór laureatów ma niebagatelną wartość.
W Centrum Współpracy i Dialogu Uniwersytetu Warszawskiego codziennie w Tygodniu Noblowskim trwają specjalne transmisje z przyznania nagród. Każdego dnia byli tam dziennikarze Czwórki. Werdykt komitetu Noblowskiego skomentował profesor Paweł Łuków.
- Podstawowy komunikat tego wyboru jest taki, że obecnie tuż za naszą granicą mamy wojnę spowodowaną przez dyktatorską władzę. W werdykcie mamy docenienie ludzi, którzy byli świadomi tego rodzaju zagrożeń i którzy również dokumentują rozmaite występki związane z autorytaryzmem, dyktatorską władzą - mówi ekspert. - To jest ten podstawowy komunikat przekazany przez Akademię. Myślę, że te trzy podmioty: Aleś Bialacki, Memoriał i Centrum Wolności Obywatelskich zostały wyróżnione również z powodu znajdowania się w obszarze dawnego Związku Radzieckiego. To sygnał, że powinniśmy również w tę stronę patrzeć, obawiając się zagrożeń dla demokracji - podkreślił.
Pokojowa Nagroda Nobla przyznawana jest od 1901 roku. Nie przyznaje jej jednak szwedzka instytucja, ale Norweski Komitet Noblowski. W tym roku zgłoszono do wyróżnienia 343 podmioty.
- Myślę, że tegoroczny wybór Komitetu jest sygnałem, że to, co się mieści w tle walki z autorytaryzmem, czyli prawa człowieka, jest wspólnym dziedzictwem ludzkości - podkreślił profesor Paweł Łuków. - Z tych organizacji płynie bardzo silny sygnał w kierunku tego, że jesteśmy wszyscy w naszym społeczeństwie równi. Wszystkim nam przysługują te same prawa, m.in. prawo do wolności od autorytaryzmu, od niedemokratycznej władzy - dodaje.
Aleś Bialacki przebywa teraz w więzieniu na Białorusi, nie wiemy, czy kiedy dotrze do niego wiadomość o wyróżnieniu. - Trudno oczekiwać, że zostanie wypuszczony z więzienia, gdzie umieszczony został bezprawnie. Natomiast na pewno ta wiadomość, kiedy już do niego dotrze, będzie silnym sygnałem, że nie jest sam, że jego wysiłki, wieloletnia walka, ma sens - podkreślił rozmówca Weroniki Puszkar.
Wśród komentarzy dotyczących Pokojowej Nagrody Nobla pojawiają się te, które mówią o docenianiu nie tych ludzi, którzy są na czołówkach gazet, ale tych, którzy wykonują najtrudniejszą pracę. - Praca, która polega na motywowaniu innych, na wskazywaniu im celu i sensowności tego, co robią, jest bardzo niewdzięczna, przede wszystkim dlatego, że jej efekty nigdy nie są spektakularne, a jeżeli już, to po długim czasie - zaznacza profesor. - To zachęta do tego, żeby nie poddawać się, że ich walka ma sens i że są dostrzegani nawet wtedy, gdy nie są na świeczniku - dodaje.
Announcement of the 2022 Nobel Peace Prize/Nobel Prize
***
Tytuł audycji: Stacja Nauka
Prowadzi: Adrianna Janiszewska
Materiał: Weronika Puszkar
Data emisji: 07.10.2022
Godzina emisji: 12.0
pj/kor