- W przypadku wypłat pieniędzy z bankomatu za granicą stosowana jest trochę inna stawka niż za wypłaty krajowe, która zwykle wynosi 3 proc. wartości takiej transakcji. Banki zaznaczają najczęściej, że nie może to być mniej niż 8, 9, a nawet 10 zł. Tak więc nawet jeżeli wypłacimy jakąś niewielką kwotę za granicą, to i tak możemy zapłacić za to 10 zł – wyjaśnia Jarosław Sadowski, główny ekonomista firmy Expander.
Bezpłatnie pieniądze można wypłacać w bankach-matkach
Są też takie banki, które mają za granicą tzw. banki-matki i wtedy często pozwalają korzystać z ich bankomatów bez dodatkowych kosztów.
- Tak jest np. w przypadku Pekao SA, który pozwala za darmo korzystać z bankomatów Unicredit. Podobną strategię stosuje BNP Paribas. On również swoim polskim klientom pozwala na bezpłatne korzystanie z bankomatów tej grupy za granicą. Są też takie banki, które w ogóle nie naliczają prowizji za granicą, niezależnie od tego, z jakiego bankomatu skorzystamy. Tak jest np. w Deutsche Banku czy Alior Banku – dodaje ekonomista.
Koszty ukryte w kursie
Warto pamiętać nie tylko o prowizji, ale także o dodatkowych kosztach związanych z transakcjami. Część kosztów często jest ukryta w kursie, po jakim przeliczana jest transakcja.
- To jest też źródło sporych dochodów dla banków. Zwykle takie transakcje powinny nas kosztować ok. 6 – 7 proc. więcej, niż gdybyśmy dokonali wymiany w kantorze po rozsądnym kursie - wyjaśnia Paweł Majtkowski, główny analityk Centrum Finansów Aviva.
Dodatkowe opłaty
Opłat, które mogą nas zaskoczyć, może być więcej.
- W Banku Ochrony Środowiska mamy prowizję standardową, która wynosi 3 proc. Do tego mamy prowizję ukrytą w kursie, która wynosi mniej więcej ok. 6 proc. Oprócz tego jest jeszcze jedna prowizja za przewalutowanie, która wynosi 2,5 proc. Jak to wszystko sobie zsumujemy, to się okaże, że taka wypłata kosztuje nas mniej więcej ok. 11,5 proc. wartości transakcji - dodaje Jarosław Sadowski.
Nieraz warto pomyśleć o otwarciu konta walutowego
Osoby, które wyjeżdżają za granicę częściej niż raz do roku, powinny zastanowić się nad otwarciem konta walutowego.
- Są na naszym rynku dostępne takie konta i karty w euro, dolarach i funtach. Jeśli jeździmy do krajów, gdzie płacimy w tych walutach, to może być dobre rozwiązanie. Wtedy po bardzo dobrym kursie, albo w zwykłym kantorze, albo w danym banku, albo np. w kantorze internetowym, kupujemy tę obcą walutę i wpłacamy na rachunek w euro, dolarach lub funtach. Potem gdy płacimy kartą, już bez przeliczenia ta waluta jest pobierana z naszego konta – mówi Paweł Majtkowski.
Dominik Olędzki, awi