| Opis |
Jak mówić, jak pisać, żeby nazywać rzeczy po imieniu? O języku wojny i słowach, które są ważne.
Rada Języka Polskiego w ramach Kampani Ty mówisz, ja czuję. Dobre słowo - lepszy świat przypomina o tym, jak ważny jest język w naszym codziennym życiu, w prywatnych rozmowach, ale też w przestrzeni publicznej. W rzeczywistości, w której się znaleźliśmy bardzo ważny jest dobór słów, który może mieć wpływ na to, jak odbierane są działania za naszą wschodnią granicą ale też jak czują się ofiary trwającej wojny. Istotne jest również to, żebyśmy nie generalizowali niektórych kwestii i byli empatyczni.
"Za pomocą języka tłumimy wrażliwość na ludzką tragedię, co pozwala nam myśleć, że to nie do końca nasza sprawa. I na tym właśnie zależy napastnikom, którzy nawet w swoim kraju pilnują, by nie używać słów oddających prawdziwy obraz ich barbarzyństwa – „wojna”, „napaść”, „agresja” stają się więc „specjalną operacją wojskową” czy „obroną ludności regionu”. Propagandowemu językowi odwróconych wartości powinniśmy przeciwstawiać słowa adekwatne. Nazywajmy więc agresję „agresją”, a wojnę „wojną”, bo tylko w ten sposób staniemy w obronie ofiar."
Ofiary wojny to także zwierzęta
Inspektorat Weterynarii przygotował tymczasową procedurę dotyczącą przemieszczania zwierząt towarzyszących z terytorium Ukrainy do UE. Nowe wytyczne dotyczą przewożenia przez polską granicę zwierząt przez osoby, które nie dysponują kompletem dokumentów weterynaryjnych psów, kotów i fretek. Na granicy pozostaje sporo porzuconych zwierząt ale mogą mieć traumę, więc opieka nad nimi nie będzie łatwa. Schroniska proszą o zabieranie zwierząt będących pod ich opieką co zwolni miejsce dla tych wystraszonych wojną.
Ptaki w drodze do Polski
1 marca to początek astronomicznej wiosny. Czy ptaki już to czują? Jak o nie zdbać?
Dom jak dżungla
W latach 2017-2019 sprzedaż roślin doniczkowych wzrosła o 50 % według National Gardening Association. Podczas pandemii kupujemy ich jeszcze więcej. Dlaczego tak lubimy domowe rośliny? Jak na nas oddziałują? Może oznaka tęsknoty za naturą, a może po prostu lubimy się czymś opiekować? |
