Rośnie popularność kursów strzeleckich
Wzrosła liczba osób, które chcą nauczyć się używać broni palnej – jednoznacznie wynika z analiz Rafała Płodzienia, który prowadzi szkolenia taktyki strzeleckiej w Kuleszewie pod Słupskiem. Ponadto, dużo osób zadaje pytania o uzyskanie pozwolenia na posiadanie broni. Powód tego wydaje się oczywisty.
– To zjawisko wiążemy z wojną za naszą wschodnią granicą, bo wcześniej takiej sytuacji nie było. Dawniej przyjeżdżały osoby, które chciały troszeczkę postrzelać, a w tej chwili wszyscy proszą o szkolenie z zasad działania broni i sztuki strzeleckiej – mówi mężczyzna.
Czytaj także:
Na początek – strzelanie "na sucho"
Jak zwraca uwagę ekspert, podczas kursu strzeleckiego największy nacisk kładzie się na kulturę obchodzenia się z bronią.
– Pierwsze kroki to warunki bezpieczeństwa. Kładziemy nacisk na kulturę pracy z bronią, jej budowę i zasady działania. Później uczymy się strzelać "na sucho", tzn. uczymy się poprawnej postawy strzeleckiej i poprawnego chwytu broni – opisuje Rafał Płodzień.
02:55 Pora na Trojke wydanie specjalne strzelnice 2022_03_12-06-33-08.mp3 Kursy strzeleckie coraz popularniejsze. Z Trójkowym mikrofonem w ośrodku szkoleniowym pod Słupskiem (Pora na Trójkę)
Emocje biorą górę
Podstawowy kurs strzelecki trwa półtorej godziny, jednak by prawidłowo posługiwać się jednym rodzajem broni (wśród klientów ośrodka w Kuleszewie największą popularnością cieszą się karabinek AK-47 oraz pistolety Glock), należy odbyć minimum pięć szkoleń.
– Zauważyłem, że po piątym treningu 70 proc. osób zdaje egzaminy, czy to na broń do celów kolekcjonerskich, czy to do celów sportowych. Pozostałe 30 proc. osób musi odbyć dodatkowo 2-3 treningi, bo emocje biorą górę. Człowiek, który po raz pierwszy bierze broń do ręki, czuje przypływ adrenaliny – tłumaczy specjalista.
***
Tytuł audycji: Pora na Trójkę – wydanie specjalne
Prowadzi: Tomasz Miara
Data emisji: 12.03.2022
Godzina emisji: 8.17
kr