Izabela Zabielska o sobie samej w mediach społecznościowych opowiada krótko: "piszę, komponuję i coś tam śpiewam". Z utworem "Nowhere to Go" kandydowała o prawo reprezentowania Polski w konkursie Eurowizji w 2024 roku. Na pierwsze zajęcia muzyczne poszła w wieku siedmiu lat. Tworzyć zaczęła jednak kilka lat wcześniej. - Tak naprawdę już jak miałam trzy latka, miałam swój pierwszy zeszyt do tekstów. Tyle że te teksty składały się z tego, że cała piosenka miała dwa słowa, które się rymowały - wspomina gościni radiowej Czwórki.
- Chyba jak zaczęłam mówić, to mówiłam, że będę śpiewać. Tak jakoś ta muzyka nigdy ze mnie wyszła, z czego bardzo się cieszę - przyznaje artystka.
Trochę Hannah Montana, trochę Miley Cyrus
- Hannah Montana (tytułowa bohaterka serialu grana przez Miley Cyrus) była bardzo ważna w moim życiu. Bardzo na mnie wpłynęła, jak chyba na każdą dziewczynkę - opowiada Izabela Zabielska. - Pamiętam, że uwielbiałam obie postacie; nie miałam czegoś takiego, że uwielbiałam Miley Cyrus w postaci Hannah Montany, tylko lubiłam ją też jako zwykłą dziewczynę - tłumaczy rozmówczyni Damiana Sikorskiego.
W serialowej gwieździe muzyki pop gościni Czwórki widzi również współczesną siebie. - Kocham być na scenie. Wtedy staję się bardzo autentyczna, ale wcielam się w pewną postać; na co dzień nie jestem na przykład tak pewna siebie. Nadal mam wrażenie, że został mi sentyment po tym serialu - dodaje.
"W świecie muzycznym czuję się jak przedszkolak"
Pierwsze utwory Izabela Zabielska opublikowała w wieku 13 lat. Choć od tego czasu wydała sporo piosenek, za pierwszy singiel, w którym faktycznie prezentuje siebie, uważa wspomniane już "Nowhere to Go" z 2023 roku. Pracuje już nad kolejnymi utworami, z którymi chce powoli wychodzić do ludzi. Niektóre z nich można usłyszeć przedpremierowo, podczas koncertów w wykonaniu artystki.
Źródło: Izabela Zabielska/YouTube
W rozmowie z Damianem Sikorskim przyznaje, że przy tworzeniu teledysków czy okładek nie ma problemu z tym, by oddać komuś stery przy projekcie. Nieco inaczej wygląda to przy produkcji piosenek. - Czasami muszę przypominać sobie, że jest ten producent. (...) Na szczęście już od tego odchodzę, ale czasami przychodzę do studia nie tylko z pomysłem, ale też tekstem, co moim zdaniem jest w ogóle głupotą - mówi wokalistka.
Obserwujących artystkę w mediach społecznościowych można liczyć w milionach. Nie uważa ona jednak, by to szczególnie pomagało jej w karierze muzycznej. - Oczywiste jest, że lepiej jest startować z mojej pozycji. Zawsze jest grupka widzów, którzy wejdą w piosenkę. Aczkolwiek uważam, że błędne jest myślenie, że jeśli ktoś ma oglądalność w internecie, to przekłada się to na muzykę. Mnie ludzie w social mediach oglądają dla mojej osoby, a nie muzyki - wyjaśnia Izabela Zabielska.
Izabela Zabielska pracuje nad płytą. Kiedy premiera?
- Jestem słaba w deadline'y. Gdybym miała zaplanować rok, to chciałabym skończyć płytę w przeciągu dwóch miesięcy i liczyć na najlepsze: że się dobrze przyjmie. Chciałabym po prostu złapać za jakieś serduszka w Polsce - mówi wokalistka.
22:57 CZWORKA (mp3) 2024_08_11-18-12-59.mp3 Iza Zabielska - artystka tworząca od dziecka. "Muzyka jest chyba moim powołaniem" (Będzie głośno!/Czwórka)
***
Tytuł audycji: Będzie głośno!
Prowadzi: Damian Sikorski
Gość: Izabela Zabielska
Data emisji: 11.08.2024
Godzina emisji: 18.12
qch/wmkor