Chiny rok od wybuchu pandemii. W Wuhanie kluby ruszyły
Chiny długo budowały swoją obecną pozycję. Produkty z napisem "Made in China" zna każdy z nas. Dziś taki napis ma większość rzeczy w naszym najbliższym otoczeniu: kubek na poranną kawę, ramka na zdjęcie, pamiątka z podróży do Hiszpanii czy Grecji, koszulka, spodnie, telefon czy laptop. Jak podkreślają rozmówcy Czwórkowego reportera, Szymona Majchrzaka, kiedyś chińska metka świadczyła o marnej jakości, dziś coraz częściej kojarzy się z trwałość i niższa ceną.
26:44 czwórka czat czwórki 24.03.2021 (1).mp3 O Chinach opowiadają profesor Marcin Jacoby, kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich, Uniwersytet SWPS oraz Radosław Pyffel, kierownik Studiów Chińskich Akademii Leona Koźmińskiego (Czat Czwórki/Czwórka)
Profesor Marcin Jacoby, kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich, Uniwersytet SWPS oraz Radosław Pyffel, kierownik Studiów Chińskich Akademii Leona Koźmińskiego są zgodni co do stwierdzenia, że dziś dwa dominujące na Ziemi mocarstwa to USA i Chiny.
- Chiny są jednym z dwóch najsilniejszych państw ekonomicznie i najważniejszych politycznie - ocenia profesor Marcin Jacoby. - Zdecydowanie wygrały ten "konkurs" z Rosją. Oczekują tego, że będą rozmawiać na tych samych zasadach z USA.
Chiny w niektórych sektorach są już lepsze niż Stany np. technologie związane z budownictwem, niektóre badania, sztuczna inteligencja, operowanie i analizy dużych baz danych Marcin Jacoby
- Produkcyjnie również zdominowały mnóstwo rynków np. rynek baterii, panele woltaicznych. W wielu obszarach są mocne, w wielu innych jeszcze nie, ale zdecydowanie są pierwszą lub drugą gospodarką świat - podkreśla ekspert.
Radosław Pyffel podziela ten pogląd na Chiny. Przyznaje, że Państwo Środka depcze po piętach Stanom. - Te kraje zbliżają się potencjałami do siebie - podkreśla. - Jeśli chodzi np. o technologię 5G to Chińczycy wyprzedzili Amerykanów. W kwestii cyfrowego pieniądza Chińczycy też są liderem - wymienia.
Dwie potęgi
Oba mocarstwa uważają się za najsilniejsze. - Oba te państwa nie mogą bez siebie żyć - mówi gość Czwórki z uniwersytetu SWPS. - Świat nie może żyć bez chińskiej produkcji, technologicznie zaś rynek amerykański i europejski starają się chronić swój potencjał - wyjaśnia.
Naukowcy zwracają uwagę, że Chiny i USA to dwa zantagonizowane supermocarstwa, ale nie możemy tu mówić o sytuacji zimnej wojny, jak z lat 80. XX, między USA a ZSRR.
Nie taki język chiński straszny, jak go malują
Ekonomia i militaria
Cały świat chce ze sobą współpracować pod względem ekonomicznym. Zupełnie inaczej przedstawia się zaś sytuacja militarna. - USA budują militarny antychiński sojusz. W tej kwestii robi się bardzo niesympatycznie - wyjaśnia ekspert. - Niektórzy azjatyccy sąsiedzi Chin cenią sobie dobre relacje z Państwem Środka, ale też parasol obrony roztaczany przez Amerykanów - dodaje.
Polityczna ekspansja?
- Dziś Chiny twierdzą, że swego systemu politycznego nie chcą narzucać innym krajom - zwraca uwagę ekspert i podkreśla, że model chiński oparty jest na społeczeństwie kolektywnym, silnym rządzie, nowoczesnych technologiach - co w Europie byłoby raczej ciężkie do zaakceptowania, przede wszystkim przez ze względu na kontrolę i ograniczanie swobód obywatelskich.
Model chiński w zarządzaniu państwem bez wątpienia sprawdził się w walce z pandemia koronawirusa. Specjaliści zaś podkreślają, że może być on nieprzekładalny na inne kraje, ze względu na swój autorytaryzm, ale przede wszystkim na tradycję, na której powstał. - Takiego systemu nie da się zbudować gdzieś, ot tak sobie - mówi profesor. - Ten system wynika z wielu tysięcy lat chińskich doświadczeń - podkreśla.
***
Tytuł audycji: Czat Czwórki
Prowadzi: Piotr Firan
Materiał przygotował: Szymon Majchrzak
Goście: profesor Marcin Jacoby (kierownik Zakładu Studiów Azjatyckich, Uniwersytet SWPS) oraz Radosław Pyffel (kierownik Studiów Chińskich Akademii Leona Koźmińskiego)
Data emisji: 24.03.2021
Godzina emisji: 15.08
pj