Kopciuszek Krakowa czy miasto marzeń? Prawda o Nowej Hucie
47 dni izolacji
Na 47 dni Wrocławianie zostali odcięci od świata. - Pozamykano wszystkie baseny, wszystkie kąpieliska. Do miasta nie mogły wjeżdżać osoby, które wcześniej nie zostały zaszczepione - opowiada Karolina Wiechowska z Muzeum Historii Polski.
Ospa " z misją"
Wirus "przywlókł" oficer służb specjalnych PRL, Bonifacy Jedynak, który pod koniec maja 1963 roku wrócił z misji na Dalekim Wschodzie. Początkowo lekarze myśleli, że choruje na malarię. Wkrótce okazało się, że chodzi o wietrzną ospę. Pierwszą ofiarą była salowa, która zajmowała się pacjentem. Drugą - jej córka, która także miała styczność z zakażonym i która zmarła na początku lipca.
Zakopane. Jedyne "wolne" miasto w PRL-u?
Ściskam bezdotykowo
Stan epidemii ogłoszono 17 lipca, odwołano go 19 września. - W tym czasie we Wrocławiu pojawiły się tabliczki z napisami "witamy się bez podawania rąk". W wielu instytucjach klamki były owinięte bandażami z cholraminą - mówi Wiechowska.
W sumie do szpitala i izolatoriów trafiło dwa tysiące podejrzanych o kontakt z wirusem. Zachorowało wówczas 99 osób, 7 z nich zmarło.
***
Tytuł audycji: Klucz Kulturowy
Prowadzi: Justyna Majchrzak
Materiał przygotował: Jakub Jamrozek
Data emisji: 28.03.2020
Godzina emisji: 15.40
kul/ac